Enduro/Trial/ATV
27-metrowy skok na wiwat!
Motocrossowiec Tatrzańskiego Klubu Motorowego z Zakopanego, jeżdżący w klasie MX 85, Jan Stachoń Tutoń w miniony weekend uczestniczył w dwóch imprezach za naszą południową granicą.
Podręcznikowa jazda Jasia
W słowackich Tylmačach. Odbyła się przedostatnia runda międzynarodowych mistrzostw Słowacji w motocrossie w klasie MX 85. Wśród 40 startujących znalazł się młody zakopiańczyk startujący w barwach Tatrzańskiego Klubu Motorowego, Jan Stachoń Tutoń, syn wielokrotnego mistrza kraju Józefa.
Czadowy Patryk
Trzech podhalańczyków uczestniczyło w przedostatniej eliminacji międzynarodowych mistrzostw Słowacji z motocrossie w Tylmačach w klasie MX Junior. Świetnie zaprezentował się Patryk Galica Gudbaj. W obu wyścigach był drugi i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Feralny tor (+zdjecia)
Z zawodów motocrossowych z słowackich Senkvic wrócił Patryk Galica Gudbaj. Startował w mistrzostwach Słowacji, które jednocześnie były jedną z juniorskich eliminacji mistrzostw Europy. Stawka była więc bardzo mocna, sama czołówka europejska w tej kategorii wiekowej. Patryk ostatecznie zajął 11. miejsce po dwóch wyścigach, ale gdyby nie awaria motocykla w drugim biegu, to wyżej byłby sklasyfikowany.
Podniebne loty Tutonia
W Głogowie rozegrano czwartą rundę mistrzostw Polski w motocrossie w klasie MX 85. W zawodach wystartowało dwóch zakopiańczyków. W TKM liczono najbardziej na Jana Stachonia Tutonia, który w klasyfikacji generalnej zajmował piąte miejsce. Syn wielokrotnego mistrza kraju w motocrossie nie zawiódł, chociaż może mówić o sporym pechu.
Karolina w czołówce
Stryków gościł na swoim torze czołówkę zawodników w klasach MX 65, MX 2 Junior i MX 1, którzy przyjechali na eliminacje trzeciej rundy mistrzostw Polski w motocrossie. Podhale miało swoich przedstawicieli w pierwszych dwóch klasach. Jak zwykle świetnie w męskim gronie zaprezentowała się nowotarżanka Karolina Węgrzyn.
„Kaczor” wrócił z piekła!
- Erzberg Rodeo to dotychczas moja najcięższa próbą charakteru. Były chwile, że łapały mnie dreszcze, mimo iż żar lał się z nieba – tak rozpoczyna opowieść o najtrudniejszej motocyklowej próbie w Europie, mistrz Polski w trialu, Przemysław Kaczmarczyk. Wśród 16 Polaków, dwóch było z Nowego Targu. Tadeusz Błażusiak wygrał rajd trzeci raz z rzędu. Przemek go nie ukończył, ale ta sztuka udała się tylko 20 zawodnikom z grona 1500 startujących. Trzeba jednak pamiętać, że sam start jest wygraną.
Błażusiak przeszedł do historii (+zdjecia)
Jeszcze nie tak dawno zachwycaliśmy się jego stratami w trialu motorowym. Jak śmigał po kamieniach niczym kozica. Jak pokonywał odcinki, które trudno byłoby przejść na nogach, nie korzystając z czekana. Śledziliśmy jego postępy w mistrzostwach świata. Co roku piął się w górę. Był już ósmym trialowcem na świecie i…Nagle porzucił tą dyscyplinę sportu...
Koziołki Chyca
Na lubelskim torze motocrossowym Globus rozegrano drugą i trzecią eliminację mistrzostw Polski oraz trzecią rundę Pucharu PZMot w klasie weteran. Wśród uczestników nie zabrakło także motocrossowców reprezentujących barwy Tatrzańskiego Klubu Motorowego Zakopane.
Zawody odbyly się nowo wybudowanym torze. W zgodnej opinii fachowców jest wspaniałym obiektem, godnym organizacji mistrzostw Europy a nawet świata. Lokalizacja toru może budzić zdziwienie, bo powstał niema w sercu miasta.
Szaleńczy pościg i…kroplówka
- Na dwa okrążenia przed końcem złapała mnie kolka. Ledwo oddychałem. Czułem wielki ból w piersiach. Głowa jednak podpowiadała – jedź dalej, walcz. W pewnych momentach miałem ciemno przed oczyma. Przed szachownicą minął mnie zawodnik z czwartej pozycji Tomaš Valach.