05.01.2011 | Czytano: 1074

Hitchcock na lodzie(+zdjęcia)

Nikt inny tylko niekwestionowany mistrz dreszczowców Alfred Hitchcock mógłby wymyślić scenariusz pierwszoligowego meczu Podhala z GKS Katowice. Jak w jego filmach kulminacja najważniejszych wydarzeń była na samym końcu.

Podhale w 58 minucie i 20 sekundzie objęło prowadzenie 3:2. Sporo było takich kibiców, którzy już zaksięgowali trzy punkty „Szarotkom”. – Przecież nic nie mogło się już wydarzyć, bo spotkanie nikogo nie powalało – mówiono na trybunach.

Tymczasem odpowiedź katowiczan była błyskawiczna. 26 sekund później Pidło doprowadził do wyrównania. Spory udział miał w tym zawodnik Podhala, P. Wielkiewicz, który przy wyprowadzaniu krążka z własnej tercji niczym partner z drużyny podał krążek wprost na łopatkę kija Pidło. Ten po prostu nie mógł z takiego prezentu nie skorzystać. Dogrywka? Nic z tego! Scenariusz Hitchcocka tego nie zakładał. On musiał powalić oglądających na kolana. To co się wydarzyło w ostatniej sekundzie meczu przejdzie do historii. Do końcowej syreny pozostało 5 setnych sekundy kiedy Wcisło dobił strzał Marka. Potem zapanowała wielka radość w nowotarskim obozie.

Wcześniej ambitnie walczono, ale akcji godnych zapamiętania było jak na lekarstwo. „Szarotki” od pierwszego gwizdka sędziego miały optyczną przewagę. Katowiczanom nie pozwoliły rozwinąć skrzydeł. Niemniej na przerwę to „Gieksa” schodziła prowadząc 1:0, zdobywając gola 54 sekundy przed zejściem do szatni. Gawlina uderzał spod bandy, ale Niesłuchowski ( jego kanadyjska przygoda w tym sezonie dobiegła końca) zdołał ten strzał sparować. Niemniej wobec dobitki Cisonia był już bezradny.

Ataki Podhala przyniosły efekt w postaci bramek dopiero w drugiej tercji. W 28 minucie Kos doprowadził do wyrównania, dobijając uderzenie K. Sulki, a 20 sekund przed zakończeniem drugiej części gry Kolasa dobił krążek z pola bramkowego, którego bramkarz „Gieksy” nie zdołał zamrozić. Końcówkę trzeciej tercji już wyżej opisywaliśmy.

- Można być zadowolonym ze zwycięstwa – twierdzi nasz ekspert, Jacek Kubowicz. – Było sporo walki, ambicji, chociaż mecz nie należał do najładniejszych. Przez większą część meczu gra toczyła się w środkowej strefie lodowiska. Akcji kombinacyjnych było jak na lekarstwo.

Dminował chaos. Katowice, które mają wielkie aspiracje grać w ekstraklasie, nie pokazały nic wielkiego, mimo iż przyjechały w najmocniejszym składzie z byłymi zawodnikami Podhala ( Urban, Piekarz, Rajski, Koszarek – przyp. SL). Ekscytująca za to była końcówka meczu. Wojnę nerwów wygrała nowotarska młodzież. Jasnym punktem zwycięskiego zespołu był Niesłuchowski, który wybronił kilka groźnych sytuacji. Był i będzie dużym wzmocnieniem zespołu.

Nazajutrz młode „Szarotki” urządziły sobie bramkowe łowy z sosnowiczanami. Nie pomogła nawet zmiana strzegącego bramki gości. Krążki seriami wpadały do bramki, nieraz po świetnych zespołowych akcjach. Sosnowiczanie, mimo iż z zawodnikami starszymi, byli jedynie bladym tłem dla poczynań górali. W pewnych fragmentach meczu gospodarze wręcz ośmieszali przeciwnika, bawiąc się z nim jak kocur z biedną przestraszoną myszką. Po 40 minutach nowotarżanie prowadzili już 11:1 i w ostatniej części nie chcieli już dobijać rywala. Kos nie wykorzystał rzutu karnego.

MMKS Podhale Nowy Targ – GKS Katowice 4:3 (0:1, 2:0, 2:2)
Bramki dla Podhala: Kos 2, Kolasa, Wcisło.

MMKS: Niesłuchowski – Marek, Plewa, Kos Puławski, Worwa – Gacek, K. Sulka, Kolasa, Wcisło, Szumal – Bielak, R. Mrugała, Mielniczek, Woźniak, Zembal – Bryja, P. Wielkiewicz, F. Wielkiewicz, Olchawski. Trener Łukasz Gil.

MMKS Podhale Nowy Targ – Sielec Sosnowiec 12:3 (5:1, 6:0, 1:2)
Bramki dla Podhala: F. Wielkiewicz 2, Kaczorowski 2, Olchawski, Kos, Gacek, Mielniczek, Kolasa, Wcisło, Zembal, Puławski.

Podhale: Niesłuchowski (31:12 Michałczak) – Marek, Plewa, Kos, Puławski, Worwa – Gacek, Wcisło, Kolasa, Kaczorowski, Michalski – Bielak, R. Mrugała, Mielniczak, Woźniak, Zembal – Bryja, Bąk, P. Wielkiewicz, F. Wielkiewicz, Olchawski. Trener Łukasz Gil.

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Mateusz Leśniowski

Komentarze







reklama