Utarli nosa(+zdjęcia)

Tymczasem już po 6 minutach kadrowicze przegrywali 0:5 z nowopowstałą drużyną Grafika & Sportowe Podhale i zaczęli pogoń. Nie udało się dogonić i musieli przełknąć gorzka pigułkę. Przegrali 6:8.

- Zaskoczyliśmy przeciwnika dobrym kryciem i skutecznymi kontrami – mówi twórca drużyny Grafika & Sportowe Podhale, Patryk Karecki. – Reprezentanci nie potrafili sobie poradzić z kryciem na małym boisku. Przystąpiliśmy do meczu skoncentrowani i z emanującą wolą zwycięstwa. Chcieliśmy pokazać, że amatorzy wcale nie są gorsi od reprezentantów kraju, że potrafią im utrzeć nosa.

Utarli! Jego zespół miał świetnie rozpracowanego bramkarza przeciwnika. Wiedział jak mu strzelać, dlatego większość kontr kończyła się strzałami pod ladę. Karecki zaś wykorzystał jego wolne nogi i trafił po ziemi. Grafika bardzo mocno zagrała z tyłu. Taki męski unihokej. Obserwatorzy zarzucali zespołowi Unihoc, że źle skompletował formacje. Pierwszą mocną, drugą słabszą. Niemniej sześć goli z ośmiu straciła kadrowa czwórka. Dodajmy jeszcze, że Burkat przy stanie 5:8 nie wykorzystał karnego. Pochwalić trzeba bramkarza Koczura, który zrobił ogromny postęp. Wyszedł obronną ręką z wielu trudnych sytuacji. Koczur wzmocnił Gafikę po wymianie z Elitą.

Elita wygrała pewnie z Aulą, zespołem byłego już hokeisty Mateusza Iskrzyckiego. Kluczem do zwycięstwa było wyeliminowanie Iskrzyckiego i Ślusarka. Ta dwójka była odcinana od podań. Elita nie napalała się, grała konsekwentnie i w decydujących momentach uwidoczniło się jej większe doświadczenie.

Domin wyciągnął wnioski z pierwszej porażki i drugie spotkanie rozegrał bardzo mądrze taktycznie. Już w 22 sekundzie objął prowadzenie, ale potem bramki padały na przemian. Klikuszowianie dużo strzelali z każdej pozycji i zabiegali rywala. Trzeba odnotować ich pierwsze historyczne zwycięstwo w PLU.

Piotr Ziętara w marcu świętował tytuł mistrza kraju w hokeju na lodzie, jeszcze wystąpił w spotkaniach barażowych Podhala, ale zawiesił łyżwy na kołku. Trzeba się jednak ruszać i uznał, że najlepiej na unihokejowym boisku. Stworzył drużynę, w której z powodzeniem występuje.  U Warriorz ( team Piotra Zietary) widoczny był brak zgrania i...gorące głowy. Łapali grupie kary. Dwie wybronili i nawet po odsiadce na ławce kar objęli prowadzenie. Po przerwie obrońcy mistrzowskiego tytułu zaatakowali z ogromną siłą i wyszli na prowadzenie 2:1. Szybko je jednak stracili. Niemniej od stanu 2:2 zaczęła się zaznaczać ich przewaga, dojrzałość w grze. Chupacabras wreszcie odbili się od dna, bo po zdobyciu tytułu w żadnym turnieju im nie szło.

Aula Team - Elita Blast 1:5 (0:3)
Bramki: Marszałek – Bocheński, Daniel, Garb, Dzioboń, samobójcza.

Aula Team: Karaś - Ślusarek, Sadowski, Marszałek, Gołuchowski, Iskrzycki, Żuk, Węgrzyn.
Elita Blast: Bizub - R.Sulka, Daniel, Dzioboń, Bocheński, Garb, Kwak, Bącal, Borkowski.

Górale Amatorzy - Domin Team 5:10 (3:5)
Bramki: Kos 2, Ciapała, Sikora, Podraza – Przybyła, Jaróg 3, Bryja, Nykaza 3, Zubek, samobójcza.

Górale Amatorzy: Niedośpiał - B. Kalata, Kos, Zientara, Ciapała, Półtorak, W. Kalata, Podraza, Sikora, Waligórski, Knurowski.
Domin Team: Byrnus - Zubek, Bryja, Nykaza, Przybyła, Jaróg, Bierówka, Korwel, Fryszczak.

Unihoc Team - Grafika & Sportowe Podhale 6:8 (3:6)
Bramki: Pieprzak, Lech, Pala, Panczakiewicz, Burkat 2 – Hajnos 3, Lipkowski 3, Mastalski, Karecki.

Unihoc Team: Szewczyk -Burkat, Pala, Kasperek, Lech, Hamrol, Panczakiewicz, Gąsienica Makowski, Pieprzak, Babiak.
Grafika & Sportowe Podhale: Koczur -Hajnos, Barszczewski, Kolasa, Karecki, Lipkowski, Mastalski, Sołtys, Kulesza, Kasowski.

Warriorz - Chupacabras 2:4 (1:0)
Bramki: Kostela, Leja – M. Handzel 2, J. Handzel, Staszel.

Warriorz: Pińdyk - Kostela, Ziętara, Zamorski, Zając, Leja, Fryźlewicz, Podawacz, Żuk, Gusz, Sadowy, Sieniawski, Wardęga, Daniec.
Chupacabras: Ściesiński - T. Handzel, Kwak, Trzebunia, Książkiewicz, Cholewasz, J. Handzel, M. Handzel, Staszel, Rozmus, Borowicz, R. Handzel, Sobula, Mirek.

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Mateusz Leśniowski