03.11.2025 | Czytano: 2391

II liga. Niezdobyta twierdza

Cztery zwycięstwa i tyleż remisów – to dorobek piłkarzy Tomasza Kuźmy na własnym boisku. Krótko mówiąc nowotarska twierdza nawet w derbach małopolski nie została zdobyta.

Nowotarżanie pokazali w meczu z Hutnikiem to, co od początku sezonu pokazują. Żadnego zaskoczenia nie było. Czyli – narzucili rywalowi swój rytm, krępując akcje ofensywne rywala agresywnym   pressingiem,  przejmując pełną kontrolą środka pola i przejmując pełną kontrolę nad spotkaniem. Jednocześnie spychając gości do głębokiej defensywy.  Dobre spotkanie rozgrywali -  Pena i Nowak, którzy wrzucali dokładne piłki w pole karne. Nie zawsze koledzy potrafili to wykorzystać, ale po jednej Nowaka z rzutu rożnego, padł jedyny gol. 
 
Hutnik, mimo ambitnej postawy, zwłaszcza w defensywie, nie potrafił znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną ekipę Tomasza Kuźmy. Po golu gospodarze mądrze kontrolowali przebieg gry. Trener gości wymienił czterech piłkarzy, by dać świeżą krew zespołowi, który mógł czuć w nogach środowy pojedynek z krakowską Wisłą w ramach Pucharu Polski.   Hutnik realnych szans miał mniej. Raz po stałym fragmencie zakotłowało się przed bramką gospodarzy, ale w zamieszaniu, mimo dwóch prób, piłka nie została wepchnięta z bliska do siatki.
 
– Mecz w Pucharze Polski kosztował nas dużo sił zarówno fizycznych, jak i mentalnych – przyznał szkoleniowiec Hutnika, Krzysztof Świątek. – Mieliśmy problemy z intensywnością jaką narzucił rywal.
 
Trener Podhala, Tomasz Kuźma   był w odmiennym nastroju. nie krył satysfakcji z postawy swoich podopiecznych: – Musieliśmy grać swoje, cierpliwie i z wiarą w sukces. Zespół wykonał świetną pracę. Takie mecze budują charakter i pokazują, że idziemy w dobrym kierunku.
 
 
Po remisie z Olimpią i dobrych występach Rekordu, oczekiwania kibiców były bardzo duże. Niektórzy liczyli na łatwą wygraną, w końcu z zespołem, który jeszcze nie wygrał i okupuje ostatnie miejsce w tabeli.  Po raz kolejny okazało się, że piłka jest nieprzewidywalna i Rekord tylko zremisował.
 
W Kleczewie kibice obejrzeli siedem bramek. Podopieczni Tomasza Pozorskiego wygrali spotkanie wynikiem 5:2. Oskar Kubiak zanotował hat-tricka i zrównał się zrównał się liczbą - 11 bramek - z liderem klasyfikacji strzelców ligi Kamilem Sabiłło. To był blamaż Podbeskidzia. Aż trudno uwierzyć, co wyprawia Podbeskidzie, które w przeszłości regularnie występowało w ekstraklasie... To już siódma porażka w tym sezonie. Do strefy spadkowej wiele jednak nie brakuje, bo tylko dwa "oczka". 
 
Inna sprawa, że wieczorem Sabiłło odpowiedział 12. golem w wygranym 3:1 spotkaniu Unii z rezerwami ŁKS-u.  Lider po prostu nie zawodzi. Potwierdza, że to nie przypadek. Zaprezentował  dojrzały, skuteczny futbol i pełną kontrolę nad wydarzeniami na murawie. To jest  już szóste z rzędu zwycięstwo tego zespołu. Z kolei ŁKS na wygraną czeka od…10 sierpnia.
 
Mecz  Stali z Resovia był dynamiczny, pełen emocji i mógł się podobać, a zakończył się bez rozstrzygnięcia.  Długo trzeba było czekać na otwarcie wyniku w derbach województwa podkarpackiego. Także dlatego, że mecz został przerwany z powodu zadymienia stadionu. Dopiero po zmianach, w 70. minucie, Resovia strzeliła na 1:0. Nacieszyła się przewagą przez niespełna kwadrans.
 
Piłkarze ze Szczecina, po około pół godzinie, przegrywali 0:2,  ale zdołali zremisować we Wrocławiu  z rezerwami wrocławskiego spadkowicza z ekstraklasy. Podopieczni Tomasza Kafarskiego przyjechali do Wrocławia pełni złości po kontrowersyjnym spotkaniu z Chojniczanką w ramach 1/16 finału Pucharu Polski.
 
Warta po raz kolejny pokazała niesamowity charakter, odwracając losy domowego spotkania z Kaliszem. Choć do 65. minuty podopieczni Macieja Tokarczyka przegrywali dwiema bramkami, po końcowym gwizdku mogli cieszyć się z niezwykle cennego zwycięstwa.
 
Zagłębie liczyło na zwycięstwo na swoim stadionie, na którym w poprzednim domowym meczu drużyna trenera Wojciecha Łobodzińskiego wygrała z Podbeskidziem 2:0. Kuriozalny samobój i rzut karny dały wygraną piłkarzom z Chojnic.
 
Sądeczanie do meczu z Olimpią  przystąpili pod wodzą nowego trenera Rafała Smalca. Był to nieudany debiut nowego szkoleniowca. Grudziądzanie wygrali szósty mecz z rzędu na własnym stadionie i dogonili lidera, Unię. By zrzucić z fotelu lidera skierniewiczan musieli wygrać z Sandecją różnicą co najmniej 3 goli.
 
Wyniki 15 kolejki
Rekord Bielsko Biała – GKS Jastrzębie 2:2 (1:2)
0:1 Tomal 24, 1:1 Boczek 29, 1:2 Bykowski 43, 2:2 Ciućka 76
Sokół Kleczew  – Podbeskidzie Bielsko Biała 5:2 (3:1)
1:0 Kubiak 8, 2:0 Śliwa 17, 2:1 Martosz 23, 3:1 Kubiak 33, 4:1 Kubiak 65, 5:1 Bartosiak 86, 5:2 Klisiewicz 88
Unia Skierniewice  - ŁKS II  Łódź 3:1 (2:0)
1:0 Stępień 11, 2:0 Sabiłło 41, 3:0 Czarnecki 75, 3:1 Olejniczak 90+2
Stal Stalowa Wola – Resovia Rzeszów 1:1 (0:0)
0:1 Małachowski 70, 1:1 Niedbała 84
Śląsk II Wrocław – Świt Szczecin 2:2 (2:1)
1:0 Wołczek 21, 2:0 Ciućka 31, 2:1 Woźniak 44, 2:2 Obst 84
Warta Poznań  – KKS Kalisz 4:2 (0:1)
0:1 Zdybowicz 21, 0:2 Zdybowicz 54 karny, 1:2 Dziedzic 65, 2:2 Flak (samobój) 70, 3:2 Stefaniak 78 karny, 4:2 Waluś 90+1
 Zagłębie Sosnowiec  – Chojniczanka Chojnice 0:2 (0:0)
0:1 Gryszkiewicz (samobój) 49, 0:2 Kamiński 90 +2  karny
 Olimpia Grudziądz – Sandecja Nowy Sącz 1:0 (1:0)
1:0 Czajka 15
NKP Podhale Nowy Targ – Hutnik Kraków 1:0 (0:0)
1:0 Lipień 61
 
  Drużyna M Pkt BZ BS Z R P
1 Unia Skierniewice (b) 15 31 31 17 10 1 4
2 Olimpia Grudziądz 15 31 31 19 9 4 2
3 Warta Poznań (s) 15 29 27 19 8 5 2
4 Podhale Nowy Targ (b) 15 26 16 11 6 8 1
5 Resovia Rzeszów 15 22 22 17 5 7 3
6 Świt Szczecin 15 22 27 26 6 4 5
7 Zagłębie Sosnowiec 15 22 19 21 6 4 5
8 Stal Stalowa Wola (s) 15 21 28 23 5 6 4
9 Sandecja Nowy Sącz (b) 15 20 22 24 5 5 5
10 Rekord Bielsko -Biała 15 20 22 23 5 5 5
11 Sokół Kleczew (b) 15 19 30 27 4 4 6
12 Śląsk II Wrocław (b) 15 19 26 24 5 4 6
13 Chojniczanka Chojnice 15 18 22 26 4 6 5
14 Podbeskidzie Bielsko-Biała 15 18 22 28 5 3 7
15 Hutnik Kraków 15 16 22 24 4 4 7
16 KKS 1925 Kalisz 15 16 16 21 4 4 7
17 ŁKS II Łódź 15 8 13 28 1 5 9
18 GKS Jastrzębie 15 5 12 30 0 5 10
 
 * M – mecze, Pkt – punkty, BZ – bramki zdobyte, BS - bramki stracone, Z – zwycięstwa, R- remisy, P – porażki.
1-2 - awans, 3-6 - baraże o awans, 13-14 - baraże o utrzymanie, 15-18 – spadek.
 
STRZELCY
12 - Sabiłło (Unia)
11 - Kubiak (Sokół)
8 - Prusiński (Hutnik)
7 - Mas (Olimpia), Niewiarowski (Śląsk II)
6 - Aftyka (Świt), Ciućka (Rekord), Frelek (Olimpia), Szabala (Chojniczanka), Świderski (Rekord)
5 - Bąk (Resovia), Kieliś (Hutnik), Putno (Kalisz), Szykawka (Zagłębie)
4 - Górski (Podbeskidzie), Hebel (Stal), Kort (Świt), Kurzeja (Podhale), Łącki (Stal), Oure (Sandecja), Ropski (Świt), Schierack (Śląsk II), Skóra (Zagłębie), Smoczyński (Warta), Stefaniak (Warta), Śliwa (Sokół), Wolsztyński (Sandecja), Wołczek (Śląsk II)’
 
16. KOLEJKA - 7-10 LISTOPADA
Chojniczanka - Unia, Jastrzębie - Stal, Hutnik - Olimpia, Kalisz - Zagłębie, ŁKS II - Śląsk II, Podbeskidzie - Resovia, Sandecja - Sokół, Świt - Rekord, Warta - Podhale.
 
Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama