13.04.2010 | Czytano: 1965

Rewolucja pod koszem

- Wzory czerpać trzeba od najlepszej ligi świata, NBA. Korekty są po to, by widz czerpał większą radość z widowiska – mówi prezes PZKosz, Roman Ludwiczak o zmianach w przepisach koszykówki, które wchodzą w życie z nowym sezonem.

W nowych przepisach zwraca uwagę zmiana kształtu tak zwanej trumny. W koszykówce amatorskiej była trapezem, będzie prostokątem o wymiarach 4,9 metra na 5,8 metra, jak w NBA. - Zmiana kształtu pola trzech sekund nie wpłynie zasadniczo na grę. To bardziej zabieg kosmetyczny – zapewnia Mirosław Ćwikiel, trener Gorców Nowy Targ. – Nie zmieni się odległość (4,2 metra), z jakiej będą wykonywane rzuty osobiste.
Do zmian wręcz rewolucyjnych należy przesuniecie o pół metra ( z 6,25 na 6,75 m) linii rzutów za trzy punkty. - Ta modyfikacja u mężczyzn i kobiet (także juniorki starsze) powinna spowodować rozluźnienie w strefie podkoszowej - wyjaśnia Mirosław Ćwikiel. - Jeśli ktoś ma nawyk dobrego rzutu, to powinien sobie poradzić. To raczej kwestia techniki i precyzji, a nie odległości. Zmiana spowoduje, że obrońcy powinni wyjść wyżej, tzn. odsunąć się od swojego kosza. Gra powinna być bardziej przejrzysta i czytelna. Zakładam, że zwiększy się ilość gry jeden na jednego. Tak więc nabierze znaczenia wyszkolenie indywidualne zawodników w ataku i obronie. Natomiast w młodszych kategoriach wiekowych niestety może zmaleć liczba prób rzutów za „trzy”. Zacieśnienie strefy podkoszowej i trudności z oddawaniem rzutów z czystych pozycji. Oczywiście do momentu, dopóki młodzi koszykarze i koszykarki nie przyzwyczają się trafiać z takiej odległości.
Pole bezkarności atakującego, to nowy element na placu gry. W półkolu o promieniu 1,25 metra nie będą odgwizdywane faule ofensywne. - Ta zmiana zmusi defensora do aktywnego wyjścia do rywala, a nie biernego oczekiwania pod samym koszem – przekonuje Mirosław Ćwikiel. - Myślę jednak, że większe znaczenie będzie miał ten przepis u mężczyzn podczas wsadów do kosza.
Linie wprowadzenia piłki spoza boiska, to kolejna nowinka. Będą dwie krótkie na zewnątrz boiska, naprzeciwko stolika sędziowskiego i stref ławek drużyn. Ich dalsza krawędź znajdzie się na wysokości szczytu linii rzutów za trzy punkty. Jeśli w ostatnich dwóch minutach czwartej kwarty lub każdej dogrywki, zostaje przyznana przerwa na żądanie drużyny, której przyznano piłkę do wprowadzenia spoza boiska, na polu obrony, to nastąpi naprzeciwko stolika sędziowskiego, a nie jak dotychczas z przedłużenia linii środkowej.
- Miejsca wznowień ułatwią wybicie piłki i to może mieć szczególne znaczenie wśród dzieci. Nie będzie tak często popełniany błąd przekroczenia połowy – twierdzi Mirosław Ćwikiel.

Kolejną zmianą jest czas rozgrywania akcji (24 sekundy). Oto cytat z regulaminu: jeśli w momencie zatrzymania gry, urządzenie do pomiaru 24 sekund wyświetliło 14 sekund lub więcej, to pomiar należy kontynuować. Jeśli urządzenie wyświetliło 13 sekund lub mniej, to urządzenie do pomiaru 24 sekund należy ustawić na 14 sekund.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama