07.06.2009 | Czytano: 2370

Szósta korona Skalnego! (+zdjecia)

Przez trzy dni Miejską Halą Lodową zawładnęli unihokeiści. Rozgrywany był tutaj finałowy turniej o mistrzostwo Polski w unihokeju juniorów młodszych z udziałem sześciu drużyn, które przesiane zostały przez gęste eliminacyjne sito. Nowy Targ potwierdził swoja dominację. Z trzech startujących drużyn, dwie stanęły na podium..

Po raz szósty, a czwarty z rzędu tytuł mistrzowski wywalczył Skalny Nowy Targ. Górale Nowy Targ wywalczyli wicemistrzowskie laury, a trzech nowotarżan zgarnęło indywidualne nagrody. Najlepszym bramkarze wybrano Huberta Tyleckiego, obrońcą – Dawida Korwela (obaj Skalny I), a napastnikiem Jakuba Nykazę (Górale) i Macieja Mireckiego (Orlęta).

Skalny II Nowy Targ – X3M Górale Nowy Targ 5:6 (2:1, 1:3, 2:2)
Bramki: Wronka 2, Luberda, Oraczko, Korwel – Nykaza 4, J. Dzioboń, Fryźlewicz.

Skalny II: Bizub (Szal); Korwel – Guzik, Leśniak – Kowalczuk, Czajka – Buczek; Luberda – Frysztak – Ligas, Michalski – Wronka – Oraczko, Pająk – Gołdyn – Abood, Dudzik. Trener Grzegorz Sułkowski.
X3M Górale: Pcion (Brzana); Garb – Subik, Klimek – M. Dzioboń; Turwoń – Fryźlewicz – Bryniarski, Nykaza – Tynus – J. Dzioboń, Jaskółka – Szewczyk – Tylka, Pawlikowski. Trener Dominik Siaśkiewicz.

Kolejny mecz, którego scenariusza nie powstydziłby się nawet sam Alfred Hitchcock. Świetnie rozpoczął Skalny, który prowadził 2:0 i 3:1. Wydawało się, że kontroluje wydarzenia na parkiecie, gdy…dwa „babole” wyciął Korwel, kolejnego dorzucił Kowalczuk i zrobiło się 3:4. Od tego momentu walka rozgorzała na całego. Skalny rzucił się do odrabianie strat i Korwel z wolnego zrehabilitował się za wcześniejsze kiksy. Radość z remisu trwała zaledwie chwilę, bo po kolejnym prezencie Górale objęli prowadzenie. Wronka strzela z powietrza i znowu mamy remis. W końcówce Skalny grał w trójkę, przy czym druga kara była wielce kontrowersyjna. Ona też zdecydowała o losach pojedynku. W podwójnej przewadze Nykaza, zdobył swojego czwartego gola w tym meczu, ale najważniejszego, na wagę srebrnego medalu.

Blast Skalny I Nowy Targ – Victoria Gułtowy 9:1 (1:0, 5:1, 3:0)
Bramki dla nowotarżan: Krugiołka 2, Siaśkiewicz 2, Ryś 2, Wątorek, Sawina, Jarząbek.

Blast Skalni: Tylecki (Paprocki); Korwel – Ryś, Czubernat – Kołaciak; Sawina – Siaśkiewicz – Krugiołka, Wątorek – Czeladziński – Stypuła, Tomasik, Jarząbek. Trener Rafał Pelczarski.

Tym zwycięstwem podopieczni Rafała Pelczarskiego obronili mistrzowski tytuł. Tylko pierwszą tercję zagrali ospale ( wczesna pora meczu). Wydawało im się, że łatwo pójdzie. Tymczasem trzeba się było trochę pobiegać. W kolejnych odsłonach dominacja nowotarżan nie podlegała dyskusji. Pokłosiem przewagi był osiem goli. Szczególnie ostatnia Siaśkiewicza w okienko z obrotu mogła każdemu przypaść do gustu.

X3M Górale Nowy Targ – Victoria Gułtowy 5:5 (0:0, 3:2, 2:3)
Bramki dla Górali: Nykaza, Bryniarski, Grab, Tynus, Subik.

X3M Górale: Pcion (Brzana); Garb – Subik, Klimek – M. Dzioboń; Turwoń – Fryźlewicz – Bryniarski, Nykaza – Tynus – J. Dzioboń, Jaskółka – Szewczyk – Tylka, Pawlikowski. Trener Dominik Siaśkiewicz.

Blamaż Górali. Dużo nie brakowało, a z najsłabszym zespołem turnieju przegraliby wicemistrzostwo kraju. Mogą podziękować bramkarzowi gości, że ten przepuścił dwie „szmaty”, w tym tą dającą remis 72 sekundy przed końcem meczu. Nowotarżanie prowadzili 2:0, ale nonszalancja w grze sprawiła, iż Victoria wyrównała i uwierzyła, że może sprawić sensację. Cały czas wynik oscylował koło remisu. Było 3:3 i 4:4. Górale 4:3 powadzili zaledwie 9 sekund, a po kolejnych 50 sekundach Victoria niespodziewanie po raz pierwszy objęła prowadzenie.

Nolet Żabi Róg – Skalny II Nowy Targ 5:4 (1:2, 0:1, 4:2)
Bramki dla Skalnego: samobójcza, Ligas, Michalski, Frysztak.

Skalny II: Bizub (Szal); Korwel – Guzik, Leśniak – Kowalczuk, Czajka – Buczek; Luberda – Frysztak – Ligas, Michalski – Wronka – Oraczko, Pająk – Gołdyn – Abood, Dudzik. Trener Grzegorz Sułkowski.

Drugi garnitur Skalnego frajersko przegrał walkę o bazowy medal. Prowadził na początku trzeciej tercji 4:1 i dał się doścignąć. Przy stanie 4:4 Luderda w sytuacji sam na sam, mając sporo czasu, wystrzelił pod… sufit hali. Potem Michalski dwa razy dostał kapitalne podania od Wronki i dwa razy nie potrafił piłeczki wrzucić do siatki nad leżącym bramkarzem. Mało tego kilkanaście sekund później, wspólnie z Leśniakiem uciekli z muru przy wolnym i Nolet zdobył zwycięskiego gola.

Blast Skalny I Nowy Targ – Orlęta Warszawa 7:8 (4:3, 1:3, 2:2)
Bramki dla Skalnego: Tomasik 2, Sawina, Stypuła, Jarząbek, Wątorek, Siaśkiewicz.

Blast Skalni: Tylecki (Paprocki); Korwel – Ryś, Czubernat – Kołaciak; Sawina – Siaśkiewicz – Krugiołka, Wątorek – Czeladziński – Stypuła, Tomasik, Jarząbek. Trener Rafał Pelczarski.

Skalny miał już zapewniony złoty medal, a warszawiacy musieli wygrać, by stanąć na najniższym stopniu podium. Mieli ogromna motywacje, a…z mistrzów uszło już powietrze. Ruszali się po boisku jak muchy w smole, mało biegali i fatalnie grali w obronie. Mimo to na początku drugiej odsłony prowadzili 5:3. Wystarczyło jednak kilka chwil nieuwagi i w odstępie paru sekund był remis. Przy stanie 5:6 karnego nie wykorzystał Stypuła, a w trzeciej tercji szybko zrobiło się 5:8. Wydawało się, że mistrzowie zostaną rozbici. Na szczęście zachowali twarz, strzelając dwa gole. 41 sekund przed końcem Orlęta nie wykorzystały karnego. 

W innych spotkaniach:
Nolet Żabi Róg – Victoria Gułtowy 5:3,
Orlęta Warszawa – Victoria Gułtowy 12:8,
Nolet – Orlęta 3:5.


I MIEJSCE: Blast Skalny I Nowy Targ

 


II MIEJSCE: GÓRALE Nowy Targ

 


III MIEJSCE: Orlęta

TABELA:

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Blast Skalny I
5
8
43-18
2
X3M Górale
5
6
24-25
3
Orlęta
5
6
30-26
4
Nolet
5
6
19-25
5
Skalny II
5
4
26-29
6
Victoria
5
1
21-40


Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Patryk Karecki

Komentarze







reklama