04.07.2012 | Czytano: 2728

Kobieta rządzi Podhalem! (zdjęcia)

Nadzwyczajne Walne Zebranie MMKS Podhale powierzyło funkcję prezesa Agacie Michalskiej. Dodajmy jednogłośnie. – Jest gwarancją porządku w klubie, w tym trudnym okresie – to pierwsze komentarze w kuluarach po wyborze.


Nowemu prezesowi sport nie jest obcy. Wychowała się w rodzinie sportowej. Jej tata, Jan Łaś był fanem „Szarotek”, za które dałby się poćwiartować. Mąż też jest byłym sportowcem, znanym koszykarzem, który grał m.in. w Stali Stalowa Wola, a kończył karierę w nowotarskich Gorcach. To popularny „Łapa”. Synowie nie poszli w jego ślady, ale geny sportowe rozwijają w najpopularniejszej dyscyplinie na Podhalu, w hokeju. Agata Michalska na co dzień jest dyrektorem Centrum Sprzedaży Coca-Cola HBC Polska Sp.zoo.

- Dobry wybór. Pogratulować odwagi. Jest to eksperyment, ale życzę, by się powiódł – powiedział burmistrz, Marek Fryźlewicz.
- Chciałam podziękować za zaufanie i zaprosić wszystkich do współpracy – powiedziała nowa prezes.

W skład zarządu weszli ludzie, z którymi pracowała przez ostatnie dwa i pół miesiąca w „tymczasowym” zarządzie – Robert Zamarlik i Janusz Kmiecik. Dokooptowano dwóch nowych członków - Macieja Klimowskiego i Grzegorza Batkiewicza. Zastąpili oni Mirosława Mrugałę i Grzegorza Pustułkę, z poprzedniego zarządu, którzy już 4 czerwca złożyli rezygnację. Nie pojawili się na sali, zabrakło też przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Piotra Guzdy. Członkowie to w jednoznaczny sposób skomentowali. Trudno nawet to cytować. Szczególnie absencja Piotra Guzdy, który zresztą nie miał zbyt wysokich notowań. Gdyby byli zapewne musieliby się tłumaczyć z wielu niejasnych spraw. Dlaczego faktury są nieopisane? Dlaczego nie prowadzono ewidencji sprzętu? Dlaczego zadłużeni są w sklepach ze sprzętem? Dlaczego kwota 103 tys. złotych za transport nie uwzględnia jakie to były wyjazdy i jak dalekie?

Trzyosobowy tymczasowy zarząd bardzo owocne pracował. Odbył 50 spotkań, podjął 20 uchwał. – Lepiej i więcej mogliśmy zrobić. Ale to początek, który będziemy chcieli kontynuować – powiedziała Agata Michalska.
Cóż takiego zrobili? Do najważniejszych spraw należy zaliczyć podpisanie porozumienia z Urzędem Skarbowym o rozłożeniu długu na raty. Zorganizowano środki, by spłacić ZUS. Przeprowadzili dokładną analizę finansową klubu i ilości członków. Przeprowadzono rozmowy z zawodnikami ( oprócz dwóch) o dalszej współpracy. Spotkano się w władzami miasta i starostwa oraz przygotowano dokumenty licencyjne. Nie zapomniano o młodzieży, ustalając trenerów. Doszło do spotkań ze sponsorami, które będą kontynuowane. Podjęto kroki poszerzenia Ośrodka Szkolenia Sportowego Młodzieży o klasy licealne. Przez dwa ostatnie lata zaniedbano najmłodszą grupę, czwartoklasistów. Nie było klasy sportowej dla tego rocznika. Teraz wraca, a w przyszłości ma być prowadzona rekrutacja dla chłopców z klas trzecich.

Walne podjęto kilka uchwał. Najważniejsza, to czytelne rozliczenie finansowe. Utworzono subkonta dla poszczególnych grup i sekcji. Będą księgowane przychody i wydatki dla każdej z grup. Zwiększono składkę do 50 złotych. Każdy otrzyma kartę członkowską, która będzie jednocześnie kartą rabatową. Posiadacz będzie mógł zakupić bilet po cenach promocyjnych, będzie uprawniony do otrzymania mandatu, uczestnictwa w spotkaniach z m.in. olimpijczykami, do zakupu gadżetów. – To jeden ze sposobów zdobywania sponsorów. Wtedy jesteśmy dla nich wielką wartością – przekonywała Agata Michalska.
Poprzednikom przez dwa lata nie udało się, bo zawsze spóźniali się ze złożeniem wniosku, zrealizować, by MMKS był organizacją użytku publicznego. – Mam zapewnienia, że jeśli jutro złożę wniosek o zmianie w KSR, to 15 lipca sprawa zostanie pozytywnie rozpatrzona – zapewniała nowa prezes.
- Mamy kim się chwalić przed całym światem – kontynuowała. - Mamy, jeśli liczyć ilość mieszkańców, najwięcej olimpijczyków. Złożyliśmy projekt w mieście, który spotkał się z aprobatą, by zagospodarować zewnętrzną powierzchnię MHL wizerunkami naszych olimpijczyków. Chcemy też przenieść Salę Tradycji, zorganizować ją w formie galerii i wystawy w miejscu po dawnym sklepie sportowym. Z kolei grupa projektowa przygotowuje obchody 80-lecia Podhala. Naszym zamysłem jest, by każdy sezon hokejowy rozpoczynał się poważną uroczystością, w której wspólnie wzięliby najmłodsi nasi hokeiści i ci już z sukcesami seniorskimi.

Andrzej Słowakiewicz złożył wniosek o aplikacje do Słowackiego Związku Hokeja na Lodzie o przyjęcie grup młodzieżowych. – To aktualni wicemistrzowie świata. Po co mamy szkolić młodzież innym polskim klubom. Europa się otworzyła, Ukraina już chce wejść w struktury naszych południowych sąsiadów. Z tego nasza młodzież będzie miała większe korzyści – motywował. Nie zgadzał się z tym Walenty Ziętara. – Nie możemy wyjść ze struktur PZHL – ripostował.
Wniosek popularnego „Mąki” jednak przeszedł, podobnie jak ten o nawiązaniu kontaktów z Polonia Amerykańską. Nie przeszedł z kolei, by koordynatora grup młodzieżowych wybrać z konkursu.

Dodajmy na zakończenie, iż w skład Komisji Rewizyjnej weszli: Jarosław Jaskierski, Joanna Worwa i Maciej Trzciński, a skład Sądu Koleżeńskiego tworzą: Jan Gabor, Tadeusz Michałczak i Bogdan Dziubiński.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama