04.06.2025 | Czytano: 619

MŚ. Brąz i serce do walki – młodzi zawodnicy z Podhala pokazali klasę (+foto)

Z mistrzostw świata wracają z jednym medalem, ale z ogromnym bagażem doświadczeń i sercem, które pokazali na światowych matach. Kto?



 
Reprezentanci Podhale Grappling Academy zmierzyli się z najlepszymi i udowodnili, że nieprzypadkowo znaleźli się wśród elity.
 
Jakub Stachoń sięgnął po brązowy medal, walcząc z pełnym zaangażowaniem i koncentracją, która zaprowadziła go na podium.
 
Blisko strefy medalowej znaleźli się również:
Oskar Gluc stoczył aż pięć pojedynków w jednej z najliczniejszych kategorii (48 zawodników). Pokonał reprezentantów Ukrainy, Mołdawii i Danii, a w półfinale przegrał po zaciętym starciu z kolejnym zawodnikiem z Ukrainy. W walce o brąz musiał natomiast uznać wyższość reprezentanta Austrii.
 
Adrian Kalata, w bardzo mocnej grupie 12 zawodników, wygrał swoje walki z reprezentantami Norwegii i Mołdawii, a w półfinale uległ zawodnikowi z Izraela. W starciu o brąz stoczył zacięty pojedynek z rywalem z Chorwacji, który ostatecznie przesądził o jego miejscu tuż za podium.
 
Pozostali zawodnicy – Kacper Głuc, Przemek Krupa, Natan Mirga, Karol Walkosz, Alan Kalata oraz Alan Janik – zaprezentowali się ambitnie i walecznie, choć tym razem odpadli w pierwszych rundach. W wielu przypadkach ich rywalami byli późniejsi medaliści lub finaliści.
 
– To był dla nas trudny turniej, ale bardzo cenny. Chłopaki walczyli z ogromnym sercem i nie ustępowali rywalom ani na krok. Wiemy, nad czym pracować i wracamy z motywacją do dalszego rozwoju. Każdy z nich pokazał charakter, z którego możemy być dumni – mówi Arthur Przybecki, trener i założyciel Podhale Grappling Academy.
 
Wyjazd nie doszedłby do skutku bez ogromnego wsparcia lokalnej społeczności i sponsorów: ŚWIT Szaflary – Akademia Piłki Ręcznej – za wsparcie transportowe i doping z Podhala, Magda plant-based – za dostarczanie zdrowej energii, Sushii Banzai – za porcję mocy i morale w formie japońskich specjałów, Góral Nauka Jazdy – za logistyczną pomoc w organizacji podróży.
 
Już 31 maja zespół szykuje się do startu w turnieju Skała Cup, gdzie ponad 20 zawodników z dumą będzie reprezentować Serce Podhala – Gminę Szaflary. Celem jest jasny: walka o podium drużynowe.
 
– Jedziemy z silnym składem i dużą motywacją. Chcemy pokazać, że Podhale liczy się na mapie polskiego grapplingu – i to nie tylko indywidualnie, ale też jako drużyna – zapowiada trener.
 
 

Komentarze







reklama