Jako jedyna z Polek przebrnęła eliminacje, kończąc je z szóstym czasem. Rywalizację pucharową rozpoczęła od wygranej z Chinką Xinhui Bai. Tak naprawdę Polka nie musiał walczyć do końca, bo rywalka upadła. W ćwierćfinałowej Król-Walas wyeliminowała dwukrotną mistrzynię globu, Szwajcarkę Julie Zogg. Była od niej szybsza o 5 setnych sekundy! O wielki finał stanęła do walki z Japonką Tsubaki Miki. Na drugim pomiarze obie panie legitymowały się identycznym czasem. Na mecie Miki okazała się lepsza o... jedną setną sekundy. Król-Walas pozostało walczyć o najniższy stopień podium. Jej rywalką była do końca bić się o brązowy medal Ladiną Caviezel. Polka okazała się szybsza o 0,14 sekundy od Szwajcarki.
Nie dała sobie polska zawodniczka wyrwać tego medalu. Odprawiła z kwitkiem drugą już tego dnia Szwajcarkę i po raz drugi w karierze została brązową medalistką mistrzostw świata! Tym razem jej przewaga wyniosła 0,14 sekundy. Złoty krążek wywalczyła Ester Ledecka, która w finale nie dała szans Miki.
Poza finałową szesnastką znalazły się 28. Weronika Dawidek i 31. Maria Bukowska-Chyc.
Stefan Leśniowski