09.11.2024 | Czytano: 2626

III liga. Faworyt był jeden (+ zdjęcia)

Wicelider podejmował „czerwoną latarnię” tabeli. Faworyt był więc oczywisty i każdy inny rezultat niż wygrana byłaby sensację sporego kalibru.



 
Tym bardziej, iż tarnowianie jeszcze nie wygrali meczu,  a na swoim koncie mieli zaledwie trzy „oczka”. Krótko mówiąc są dostarczycielami punktów. Tarnowian miało nie być w tej lidze, bo nie utrzymali się w poprzednim sezonie. Zajęli jednak  miejsce krakowskiej Garbarni, która z przyczyn finansowych zmuszona była wycofać się z rozgrywek.  Żadnego rywala nie można jednak lekceważyć. Uczynili to piłkarze ręczni z Izraelem i  zakończyli spotkanie blamażem. Został ukarana arogancja. Z reguły jest karalna.  


 
Nowotarżanie nie zlekceważyli rywala. Od pierwszego gwizdka arbitra zaatakowali, stwarzali sytuacje, ale do 30 minuty nie dali bramkarzowi Unii wykazać się swoimi umiejętnościami. Wszystkie strzały mijały światło bramki. Dopiero w wspominanej minucie po raz pierwszy piłka skierowana była w „prostokąt” i od razu zatrzepotała w siatce.  Trafienie Seweryna poprzedziło wspaniałe długie podanie od własnego pola karnego zza obrońców na 25 metr od bramki przeciwnika. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy jeszcze dwa razy futbolówka wpadła do  bramki tarnowian. Najpierw Da Silva w środku pola odebrał piłkę rywalowi i pobiegł z nią na bramkę, umieszczając ją w przeciwległym dolnym rogu. Tuż przed udaniem się na przerwę Nowak trafił pod poprzeczkę.   


 
Obraz meczu  po przerwie nie zmienił się. Nadal stroną atakującą byli górale. Tyle tylko, że po stwarzanych sytuacjach piłka nie chciała wpaść do bramki. A jak wpadła, to sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Unia w ofensywie nie miała żadnych argumentów.
 
Momenty były
4 – piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafiła na głowę  Mirosznika i pofrunęła nad poprzeczką.
7 – Da Silva z dystansu, bardzo niecelnie.
10 – Uzoigwe namieszał w polu karnym górali, ale piłka trafiła do koszyczka Styczuli.
14 – kolejna nieudana próba Da Silvy z dystansu
20- Kozarzewski próbował z pola karnego ulokować piłkę w górnym przeciwległym rogu, ale niewiele się pomylił.  
27 – składna akcja miejscowych; Kozarzewski jej nie sfinalizował, z 7 metrów nie trafił w bramkę.
28 – kontra gości, broni Styrczula.
29 – Adamski z dystansu, piłka minimalnie minęła poprzeczkę.
GOL! 1:0 -  Seweryn otrzymał długie podanie za obrońców,  niemal od swojego pola karnego, i sytuacji sam na sam nie zmarnował.
36 – kontra gości zakończona rzutem rożnym.
42 GOL! 2:0 – Da Silva odebrał rywalowi  piłkę w środku pola i pognał z nią na bramkę. Trafił w dolny przeciwległy róg bramki.
45  GOL! 3:0 – akcja prawą stroną, Kurzeja dograł na 15 metr do Nowaka, a ten trafił pod poprzeczkę.
48 – piłka po główce Mirosznika wyłapana przez golkipera.
56 – bramkarz gości wypuścił piłkę, ale Hamed nie zdążył z dobitką.
59 – Kurzeja ostemplował poprzeczkę.
64 – piłka w siatce Unii, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.
84 – koronkowa akcja gospodarzy w polu karnym. Seweryn dograł do Dudy, a ten do Niedziałkowskiego, którego strzał został zablokowany.  
85 – świetna okazja gości; piłkarz nie trafił w piłkę.
 
NKP Podhale Nowy Targ – Unia Tarnów 3:0 (3:0)
1:0 Seweryn  (Michota) 30
2:0 Da Silva 42
3:0 Nowak (Kurzeja) 45
NKP Podhale: Styrczula – Kozarzewski, Mirosznik, Michota – Rubiś (62 Ustupski), Vaclavik, Nowak, Seweryn (74 Paniak) – Hamed (62 Duda), Kurzeja (74 Niedziałkowski), Da Silva (79 Purcha). Trener Tomasz Kuźma.
Unia: Misiaszek – Górkiewicz, Popiela, Abramowicz (69 Zbylut), Adamski – Biś, Uzoigwe (46 Wardzała) – Gala (69 Surma), Bociek (75 Myszkowski), Biały, Padło (75 Rojkowicz).  Trener Paweł Węgrzyn.
 
Stefan Leśniowski
Zdjęcia Maciej Gębacz
 

Komentarze







reklama