13.03.2024 | Czytano: 5157

Na dobre i na złe (+zdjęcia)

Fani „Szarotek” po raz kolejny stworzyli fantastyczną atmosferę podczas – niestety – ostatniego meczu ich ulubieńców w tym sezonie.



 
To już było coś co widuję   na siatkarskich imprezach z udziałem naszej reprezentacji  w Gdańsku, Katowicach  czy Krakowie.  Ciągły doping sprawiał, iż niektórzy z zewnątrz mieli gęsią skórkę. Ale najbardziej urzekły mnie chwile po zakończeniu spotkania.  Podhale przegrało, odpadło z rywalizacji, ale kibice  podziękowali zawodnikom za cały sezon. „Dziękujemy”, „Dziękujemy” – niosło się po hali, a mnie jeszcze dzisiaj te słowa dźwięczą w uszach. Kibice  pokazali, że z drużyną są na dobre i na złe.  Było widać, że Nowy Targ kocha hokej i trzeba zrobić wszystko, dla tych wspaniałych kibiców, by w następnym sezonie również można było być dumnym z postawy  „Szarotek”. A może z lepszym skutkiem?  Może zrobią krok, a może dwa  do przodu? Tego im i sobie życzymy.


 
Nie można nie wspomnieć o wspaniałej  oprawie meczu (nie tylko tego, ale także poprzednich play off-owych), światła w barwach klubu robiły wrażenie.   Mazurek Dąbrowskiego, odśpiewany jak w NHL przed meczem.  Tak trzymać! Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i należą im się wielkie brawa.  Aplauz przy otwartej kurtynie.  Wydaje się, że zmiany w klubie były potrzebne. Skostniały i niezdrowy układ został rozbity. Dobrze, że obecnych  prezesów spierają, ci, którzy zmuszeni zostali do dymisji. Ich doświadczenie i przywiązanie do barw klubowych może być zbawienne. Jestem przekonany, że unikną błędów, a przede wszystkim  nie będą unikać kontaktów z mediami. Dzisiaj bez PR  nie da się w świecie sportu istnieć. Tego wymagają przede wszystkim sponsorzy, a ci są potrzebni, by istnieć.     


 
Jeśli w organizacji zrobiło się pierwszy krok, to zróbcie Panowie kolejny i… kolejny. Ponawiam więc apel o  otwarciu  Galerii Sław nowotarskiego hokeja.  Kto jak kto, ale Podhale zasłużyło, by mieć taką Galerię Sław. To najbardziej utytułowany klub w Polsce (19 –krotny mistrz kraju), który w swoich szeregach miał najwięcej wybitnych graczy – olimpijczyków, wielokrotnych uczestników mistrzostw świata i wielokrotnych mistrzów Polski. Najlepszych strzelców i zdobywców „Złotego kija”.  Czy oni  na to nie zasługują?
 
Stefan Leśniowski
Foto Andrzej Pabian
 

Komentarze







reklama