MHL. Półfinał dla górali (+zdjęcia)

 
Rozegrany został decydujący mecz, trzeci w ćwierćfinale. Jak to w meczach o wysoką stawkę, sporo jest nerwowości, a krążek nie bardzo chce słuchać hokeistów. Tak było przez większą część spotkania. Nie znaczy to, że nie było okazji, że nie było ładnych akcji,  nie było interwencji bramkarzy, ale brakowało pod bramką chłodnej głowy. Brakowało też skuteczności, a to dlatego, iż wiele strzałów było sygnalizowanych. Toteż prawie przez pół meczu utrzymywał się bezbramkowy rezultat. W 29 minucie wynik otwarł Szczerba, który po wczorajszej wiktorii w Tychach z pierwszym zespołem, zasilił drużynę młodzieżową. Tyle tylko, że ten gol nie podłamał przybyszów z grodu Kopernika. Jeszcze przed końcem drugiej tercji doprowadzili do wyrównania.


 
Czy w trzeciej tercji rozstrzygną się losy półfinalisty?  Nie rozstrzygnęły Trwała zażarta walka, przekraczano też przepisy. W 52 minucie właśnie podczas gry w osłabieniu górale stracili gola. Na szczęście Szczerba wziął sprawy w swoje ręce i doprowadził do wyrównania po indywidualnej akcji.   W regulaminowym czasie więcej bramek już nie padło. W  karnych lepsi okazali się górale. Tylko K. Malasiński trafił, pozostali wykonujący karne nie potrafili zmusić golkiperów do kapitulacji.
 
MMKS Podhale Nowy Targ  - Sokoły Toruń 3:2 K (0:0, 1:1, 1:1), karne  1:0
1:0 Szczerba – Valtonen – Michalski (28:31)
1:1 Kwiatkowski – Wenker – Walczak (38:00)
1:2 Napiórkowski – Schafer (52:18 w przewadze)
2:2 Szczerba (56:48)
3:2 K. Malasiński ( karny)
Stan rywalizacji do dwóch wygranych: 2:1
MMKS Podhale: Klimowski – Bury, Bryniarski, K. Malasiński, Długopolski, Jarczyk  – Nykaza, Michalski,  J. Malasiński, T. Kapica, Valtonen – Wikar, Szlembarski, Żółtek, Sergiienko, Grebeniuk -  Bochnak, Szczerba.
Sokoły: Guranowski – Sawicki, Dobrzeniecki, Kwiatkowski, Walczak, Wenker – Kowalski, Schafer, Napiórkowski, Wiwatowski, Olszewski – Błotnicki, Salnik, Mazurkiewicz, Szotkiewicz, Śmieszek -  Dobrzyński.
 
Stefan Leśniowski
Foto Maciej Gębacz