Nie było to porywające widowisko. Z przekroju sezonu bytomianie są chłopcami do bicia i każdy inny rezultat niż zwycięstwo gospodarzy byłoby sensacjom sporego kalibru. Miejscowi chyba zbyt luzacko podeszli do spotkania, bo w pierwszych 20 minutach nie potrafili złamać rywala. Nie wnikam co w przerwie działo się w szatni „Szarotek”, ale musiało dojść do męskich rozmów, bo po przewie górale zagrali już lepiej, a przede wszystkim skutecznie. A więc tak jak trener od nich oczekiwał. Dwie kolejne tercje to już festiwal strzelecki podopiecznych fińskiego szkoleniowca, którzy wrzucili do bagażu byt5omian trzynaście krążków. Sprzęt musiał ważyć, a mógł ciążyć gościom jeszcze bardziej, gdyby nowotarżanie wykorzystali jeszcze chociaż 10% swoich szans.
MMKS Podhale Nowy Targ - SMS Bytom 13:1 (0:0, 6:1, 7:0)
1:0 Bury – Bochnak – Jarczyk (23:03)
2:0 Bury – Bochnak – Jarczyk (24:19 w przewadze)
2:1 Zawadski – Szamenko (27:01)
3:1 Sergiienko – Długopolski – Grebeniuk (34:55)
4:1 Bryniaski – J. Malasiński (36:540
5:1 Jarczyk – Bochnak – K. Malasiński (37:44)
6:1 Szlembarski – Jarczyk – K. Malasiński (38:21)
7:1 Guzy – T. Kapica (41:40)
8:1 Jarczyk – Bochnak – Bury (43:43)
9:1 T. Kapica (45:16)
10:1 Jarczyk –Szlembarski – Bury (52:16)
11:1 Sergiienko (54:56)
12:1 J. Mlasiński – T. Kapica – Wikar (55:07)
13:1 T. Kapica – J. Malasiński (56:06)
MMKS Podhale: Klimowski – Bury, Bryniarski, Jarczyk, K. Malasiński, Długopolski – Worwa, Nykaza, J. Malasiński, T. Kapica, Pudzisz – Szlembarski, Guzy, Sergiienko, Grebeniuk, Wikar – Bochnak. Trener Markku Kylionen.
Bytom: Kuzniacow (45:16 Firek) – Kołodziejczak, Lisowski, Płonka, Kukliński, Witek – Bartaszewicz, Szamenko, Makarski, Lemeszko, Zawadski – Kokiziuk, Koszel, Zarański, Łozicki, Spurigiasz – Ludwinek, Ptaszkin. Trener Sławomir Budziński.
Stefan Leśniowski
Zdjęcia Maciej Gębacz