1:0 Bandarenka 26 głową po rzucie wolnym
1:1 Potoniec 50
2:1 Kurek (Ciesielski) 52 głową
Limanovia: Pietrzak – K. Palacz, Małota, Kurczab, Pławecki (75 Mrożek), G. Mus, Skrzatek, Kurek, Ciesielski (81 K. Mus), Kadous, Bandarenka
Lubań: Świerad – Zaika, Diaz (75 Barnowski), Chlipała, Magdziarczyk (75 Sobuś), Pluta (60 Bryja) , Ligienza, Jandura (54 Chernausky), Duda (69 Kasperczyk), Potoniec, Skydan
Skuteczność zawodziła przyjezdnych w pierwszej połowie. Swoich okazji nie wykorzystał Skydan, a strzały Jandury oraz Dudy zdołał zatrzymać Pietrzak. Limanovia nie zmarnowała najlepszej szansy w premierowej odsłonie, kiedy po stałym fragmencie gry na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Bandarenka. Po przerwie, maniowianie odrobili straty, jednak na odpowiedź rywala nie czekaliśmy długo.
Momenty były:
10 – Długie podanie do wychodzącego lewą stroną Skydana. Po zaskakującym uderzeniu z powietrza, futbolówka mija lewy słupek bramki.
19 – Podanie z lewej strony obrony do rozpędzonego Skydana. Presja ze strony obrońcy zmusiła napastnika Lubania do oddania niedokładnego strzału obok słupka.
22 – Kadous ze sporego dystansu szukał górnego rogu bramki. Czujny Świerad, na raty zagarnia futbolówkę.
26 – GOL 1:0! Dośrodkowanie z rzutu wolnego blisko linii bocznej boiska. W centrum szesnastki główkuje Bandarenka, a po jego strzale piłka wpada w kozioł i nie zostawia szans Świeradowi.
40 – Jandura huknął w długi róg z 20 metra. Pietrzak miał spore problemy z tym strzałem, który zdołał ostatecznie sparować.
41 – Seria zwodów Dudy w polu karnym, otwiera mu drogę do strzału. Zbyt słabą próbę kapitana Lubania, wyłapuje golkiper.
50 – GOL 1:1! Mocny strzał lewą nogą z rzutu wolnego sparowany widowiskowo przez Pietrzaka. Do dobitki doskakuje Potoniec, który z bardzo ostrego kąta umieszcza piłkę w sieci!
52 – GOL 2:1! Szarża Ciesielskiego z prawej strony szesnastki zakończona miękką wrzutką. We właściwym miejscu znalazł się Kurek, a jego strzał głową wyprowadza gospodarzy na prowadzenie.
58 – Efektowne nożyce w wykonaniu Chlipały zatrzymane przez bramkarza!
61 – Bardzo groźny strzał Kurczaba przechodzi minimalnie nad poprzeczką.
MKS Kalwarianka – Wierchy Rabka – Zdrój 4:1 (2:0)
1:0 Handzlik 15
2:0 Helal 28
2:1 Czubin 50
3:1 Handzlik 73
4:1 Handzlik 75
Wierchy: Żuk – Gruszkowski, Porębski, Górecki (70 Bodziuch), Lutsenko, Dudek, Dara, Florek (80 Żulewski), Wójciak (46 Czubin), Kęska, Pazurkiewicz (65 Twaróg)
Rabczanie odnoszą drugą z rzędu porażkę w spotkaniach z drużynami walczącymi o utrzymanie. W pierwszej odsłonie zadecydowała skuteczność, która nie zawodziła dzisiejszych gospodarzy. Po przerwie, dobrą zmianę dał Michał Czubin, dając swojej drużynie kontakt do rywala. Niestety była to wyłącznie honorowa bramka dla Wierchów. Kalwarianka dołożyła kolejne dwa gole, a bohaterem w jej szeregach został Filip Handzlik.
kk/