30.04.2022 | Czytano: 2836

MP. Zielonka za mocna dla Szarotki (+dwie galerie)

Czy w trzecim meczu poznamy mistrza kraju? A może Szarotka po dwóch porażkach zmobilizuje się, wzniesie się na wyżyny swoich umiejętności i jeszcze przedłuży finałową serię? – te pytania nurtowały w sobotni wieczór fanów obu zespołów.

Miejscowi kibice liczyli, ze jednak Szarotka zdoła przedłużyć serię, że zdoła jeszcze odwrócić losy rywalizacji. Niestety, Zielonka okazała się zbyt mocna dla nowotarżan. Szczególnie w decydującej tercji pokazał wielką moc. 
 
Rozpoczęło się jednak  bombowo dla gospodarzy, którzy już w 14 sekundzie objęli prowadzenie. Niestety cieszyli nim się zaledwie 88 sekund. Kolejne minuty to wyrównana gra. Akcje   przenosiły się z jednej strony boiska na drugą. Aż do 14 minuty.  Wtedy miejscowi wyprowadzili zabójczą dwójkową kontrę. Z piłeczką na prawej flance popędził Chlebda, zagrał na drugi słupek do pędzącego  Hamrola, a ten  trafił do siatki. Za moment Szarotka miała dwie świetne szanse, by podwyższyć prowadzenie. Niewykorzystane sytuacje zemściły się. W 19 minucie, tym razem kontratak przeprowadzili goście i cieszyli się z wyrównania. 15 sekund później mieliśmy dłuższą przerwę, gdyż jeden z zawodników Zielonki musiał skorzystać z pomocy medycznej.


 
Na kolejne trafienie musieliśmy czekać do 29 minuty. Wtedy Chlebda wycofał piłeczkę do tyłu, a Hamrol z dystansu pokonał bramkarza przeciwnika.  Szarotka miał więcej okazji do zdobycia gola, ale nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji. Końcowe 69 sekund górale grali w osłabieniu, a reszta kary Słowakiewicza przeniosła się na trzecia odsłonę.  Szarotce nie udało się przetrzymać okresu w osłabieniu. 7 sekund zabrakło. Strzał Michała Sieńko został zablokowany, ale trafił na kij Jachacego i ten ulokował piłeczkę pod poprzeczką.  Zielonka skarciła przeciwnika grając w osłabieniu! Nowotarżanie fatalnie rozgrywali przewagę, stracili piłeczkę i nadziali się na kontrę. Chwilę później Michał Sieńko nie wykorzystał sytuacji niemal sam na sam, ale odzyskał piłeczkę, zagrał ją do Grabowskiego, a ten wycofał do tyłu skąd Matejek pokonał ostatnia instancję gospodarzy. Szarotka wzięła czas i oczekiwaliśmy  nawałnicy z jej strony. W końcu nie miała już nic do stracenia. Wycofała jeszcze bramkarza, ale nie zdołała „złamać” Zielonki.   Więcej straciła jeszcze dwa gole. W zespole przyjezdnych zapanowała radość. Stolicą męskiego unihokeja Zielonka!  


 
Gorący Potok Szarotka Nowy Targ – Bankówka Zielonka 3:7  (2:2, 1:0, 0:5)
1:0 Pelczarski – Augustyn (0:14)
1:1 K. Szałański (1:42)
2;1 Hamrol – Chlebda (13:56)
2:2 Antoniak – Michał Sieńko (18:10)
3:2 Hamrol – Chlebda (28:39)
3:3 Jachacy – Michał Sieńko (40:44 w przewadze)
3:4 Matejek – Antoniak (49:25 w osłabieniu)
3:5 Matejek – Grabowski (54:00)
3:6 Antoniak – Wójcik (59:10 do pustej)
3:7 Maciej Sieńko (59:17)
Stan rywalizacji play off do trzech wygranych: 0:3
Szarotka: Komperda (P. Fryźlewicz) – Augustyn, Ligas,  Chlebda, Brzana, Sikora, Kowalczuk, Widurski, Hamrol, Leja, Słowakiewicz, Żabówka, Pelczarski, Jaskierski, Sujkowski,  Sawera, Skrabalak, Gospodarski, Antos.
Bankówka: Wójcik (Szczęsny) – Antoniak, Kowalski, Maciej Sieńko, Strzała, Michał Sieńko, Matejek, Jamski, Grabowski, Rydzewski, Nieskórski, Siekulski, Bobel, Jachacy, J. Szałański, K. Szalański, Moczydlowski, Kulmala,  Surdyn.
 
Stefan Leśniowski, zdj. Maciej Gębacz
 
 

Komentarze









reklama