27.11.2021 | Czytano: 1486

PHLK. To było w głowach

Panie, podobnie jak mężczyźni – walczą o zakwalifikowanie się do play off. Wyjazd do Janowa był dla nich bardzo ważny. Bo z kim wygrać, jak nie z przedostatnią drużyną w tabeli?



 
Trudno jednak marzyć o zwycięstwie jeśli gra się indywidualnie, zapędza się pod bramkę przeciwniczek i nadziewa się kontry, często dwa na jeden. Akcji ofensywnych nie kończy się strzałami.   Do tego popełnia się fatalne błędy w defensywie, w wybiciu krążka (przy drugiej straconej bramce) z tercji czy w kryciu  i dopuszczanie rywalek do dobitek.  Irytujące było jak zawodniczka, zamiast atakować rywalkę, odpuszczała i przyglądała się jak posyła krążek do bramki.   No i początek trzeciej tercji,  i szybko stracony gol. Janowianki, w przeciwieństwie do nowotarżanek, grały zespołowo.
 
Po piątej straconej bramce Podhalanki rozpoczęły pogoń za uciekającymi punktami. Zdobyły dwie bramki i… kara powstrzymała ich pościg. 13 sekund potrzebowały gospodynie, by wykorzystać liczebną przewagę. Bula po raz czwarty w tym meczu posłała krążek do nowotarskiej bramki. Zdobyła 57% wszystkich bramek swojego zespołu.
 
- Przegraliśmy mecz pod bramkami – twierdzi trener Zbigniew Podlipni. – Z siedmiu straconych goli, pięć straciliśmy z dobitki.  Zawodniczki nie reagują na tego typu zagrania.  Sami zaś takich okazji nie potrafimy wykorzystać. Dziewczęta przegrały mecz w głowach. Słabsze było ich nastawienie. Analizowały mecze z wicemistrzyniami kraju, które przegrały 1:6 i 2:6, a janowianki 0:17. Jechały więc w roli faworytek. Nie można z takim nastawieniem podchodzić do meczu.  Ta liga jest dziwna i wyrównana. Można przegrać wysoko, a w następnym meczu wygrać.  Przestrzegałem dziewczyny, by tak nie myślały. W trakcie meczu trudno zmienić się  mentalnie. Trzeba wyciągnąć wnioski, mamy z tym zespołem rewanż i mam nadzieje, że dziewczyny się odkują.  
 
Kojotki Naprzód Janów - MMKS Podhale Nowy Targ 7:4 (2:1, 2:1, 3:2)
1:0 Bula – Bram (9:27)
1:1 N. Nosal (18:13)
2:1 Hachuła Figiel (18:52)
2:2 Raducka (23:18)
3:2 Bula – Wańczuk (24:30)
4:2 Szafarczyk (27:11)
5:2 Bula – Klimecka – Bulas (40:17)
5:3 Mroszczak – Szopińska (41:57 w przewadze)
5:4 N. Nosal (47:21)
6:4 Bula – Szfarczyk (50:45 w przewadze)
7:4 Hachuła – Figiel (57:39)
Kojotki: Kobiela – Klimecka, Bulas, Bram, Szafarczyk, Bula – Wańczuk, Palion, Jankowska, Szostakowska, Malinowska – Gębska, Zagożdżon, Wesołek, Hachuła, Figiel. Trener Arkadiusz Dura.
Podhale: Furtak (Jordan) – Grzybek, M. Nosal, Mroszczak, Leśniowska, Szopińska – Jarkiewicz, N. Nosal, Bukoska, Szlachtowska, Podlipni – A. Gacek, Maciaś Paprocka, Kowalczyk, Rokicka,  Raducka – Fryźlewicz, E. Nosal, Leśnicka. Trener Zbigniew Podlipni.
 
Stefan Leśniowski
 
 

Komentarze









reklama