19.09.2021 | Czytano: 2157

MHL. Pokaz siły (+zdjęcia)

To był udany weekend podopiecznych Jacka Szopińskiego, którzy powiększyli swój dorobek punktowy o sześć punktów. Wczoraj odprawili Unię, a dzisiaj Cracovia była bezradna.



 
Hokeiści dość ostro rozpoczęli spotkanie. W pierwszych 20 minutach było sporo kar, a wszystkie bramki padły w liczebnych przewagach. Trzy z czterech podczas podwójnej przewagi. Podhale wykorzystało dwa takie okresy gry.
 
Na początku drugiej odsłony „Szarotki” mogły skomplikować sobie życie. Sulka otrzymał kare meczu, a drużyna przez pięć minut grała w osłabieniu. Do tego Michalski jeszcze złapał kare mniejszą. Podopieczni Jacka Szopińskiego zdołali przetrzymać ten trudny okres, a po nim Soroka dał drużynie prowadzenie. Kolejna kara, tym razem dla Żurawskiego i tym razem krakowianie ją wykorzystali. Na szczęście końcówka w wykonaniu „Szarotek” była porywająca i na drugą przerwę schodziły z trzybramkową przewagą.  


 
Trzecia tercja pod dyktando gospodarzy, którzy do swojego dorobku dorzucili kolejne gole.  „Pasy” dwucyfrówki nie uniknęły.
 
- Za dużo goli straciliśmy, bo wynik mógł być lepszy,  ale cieszymy się z tego co jest – mówi Jacek Szopiński. -  Od początku meczu posiadaliśmy przewagę, a przeciwnik nas dochodził, gdy popełnialiśmy błędy. Łapaliśmy zbyteczne kary i w tych słabieniach przytrafiły się błędy, straty krążka w swojej tercji. Wykorzystał to przeciwnik. Byliśmy jednak lepszą drużyną, dynamiczniejszą, lepszą technicznie, lepiej panującą nad krążkiem  i przełamaliśmy rywala. Mimo, iż przeżywaliśmy trudny moment, gdy graliśmy w tróję, a potem zdobyliśmy trzy gole. W trzeciej tercji spokojnie punktowaliśmy, chociaż nie ustrzegliśmy się błędów. Gdybyśmy grali to co założyliśmy, to przeciwnik krzywdy by nam nie zrobił. To jeszcze jest młodzieńcza krew, każdy chce gola zdobyć.  Ci chłopcy ciągle się uczą odpowiedzialności, ale jest coraz lepiej pod tym względem. Rozwijają się, uczą się dyscypliny taktycznej. Było lepiej niż wczoraj, ale jeszcze jest dużo do poprawy.  


 
MMKS Podhale Nowy Targ   - Cracovia 10:5  (2:2, 4:1, 4:2)
1:0 Szlembarski – Żurawski – Jarczyk (7:21 w podwójnej przewadze)
1:1 Surma – Krztoń (13:33 w podwójnej przewadze)
1:2 W. Brzozowski – Kuczek (13:45 w przewadze)
2:2 Soroka – Michalski (17:10 w podwójnej przewadze)
3:2 Soroka – T. Kapica (33:08)
3:3 Jastrabow – Bieniek (36:47 w przewadze)
4:3 Soroka - Worwa (37:38)
5:3 K. Malasiński – Szlembarski (38:30 w przewadze)
6:3 Worwa (38:45)
7:3 T. Kapica (44:22)
8:3 Szlembarski – K. Malasiński (44:55)
8:4 Krztoń – W. Brzozowski – Kuczek (52:06)
9:4 Jarczyk – K. Malasiński (55:100
9:5 Sapiehin – Jastrabow (55:23)
10:5 K. Malasiński – Jarczyk (57:16)
Podhale: Zając (40 Klimowski) – Słowakiewicz, Michalski, Worwa, T. Kapica, Soroka – Żurawski, Sarniak, Jarczyk, K. Malasiński, Szlembarski – Sulka, Siuty, Pudzisz, Luberda – Danel.  Trener Jacek Szopiński
Cracovia: Hebda – Bieniek, Tynka, Sapiehin, Kiełbicki, Jastrabow – Surma, Gawlik, W. Brzozowski, Kuczek, Krztoń – S. Brzozowski, Mętel, Kuzak, Szatiłow, Skrzek – Adamczyk.
 
Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian
 

Komentarze







reklama