Gdyby nie „Różak”(+zdjęcia)
„ Jarek Różański! Jarek Różański! Dziękujemy!” – wznosili okrzyki kibice. Było za co dziękować, gdyż popularny „Różak” nie pozwolił wbić kolejnego gwoździa do trumny Podhala. Dwa razy trafił w meczu i tyleż razy z karnego. Ten drugi dał wymęczone zwycięstwo „Szarotkom”, które wróciły do gry w „hicie na dnie”.