Koczowniczy żywot (+zdjęcia)
Niemal rok temu podhalańscy kajakarze górscy sięgali po medale mistrzostw Europy na torze w Bratysławie. Wydawało się, że sukcesy otworzą naszym góralom drogę na światowe salony. Były wtedy problemy, ale wydawało się, że w blasku sukcesów zostaną rozwiązane. Tymczasem nic z tego – pisze mistrzyni świata, Maria Ćwiertniewicz, które obecnie na stałe mieszka w Wiedniu. Chłodnym okiem patrzy i ocenia to co się dzieje w polskich kajakach. A dobrze się nie dzieje.