12.11.2014 | Czytano: 1419

Dwie godziny emocji

- Znowu uciekł nam punkt, ale budujemy zespół. Każdy mecz go konsoliduje – mówi trener Gorców McArthur, Piotr Pagacz.

Mecz trwał ponad dwie godziny. Nowotarżanie rozpoczęli od wygrania pierwszej partii, ale w kolejnych popełnili zbyt dużo własnych błędów, nieraz wynikających z wąskiej sali. Piłki bowiem były podbijane w obronie, ale nie można było kontynuować akcji, gdyż obroniona piłka szybowała w ścianę.

- Niewygodna sala do obrony. Na innej po wybloku piłka byłaby w grze. Wiele piłek było obronionych, ale niefartownie szły w ścianę, która była 20 centymetrów od linii. Przeciwnik doskonale zna salę i czuje się w niej jak ryba w wodzie. Gorzej idzie mu w meczach wyjazdowych. Atut swojej sali wykorzystuje do maksimum – komentuje libero Grzegorz Dziedzic, wyróżniony przez trenera. Podbijał trudne piłki szczególnie w czwartym i piątym sezonie, gdy górale mieli nóź na gardle. Przegrywali bowiem 2:1.

- Jak drużyna prowadzi, to myśli, że kolejny set weźmie z marszu. Tymczasem walczyliśmy o życie – twierdzi Piotr Pagacz. - Dwa sety przegraliśmy dzięki własnym błędom. Zagraliśmy jednak zdecydowanie lepiej niż w pierwszym meczu. Zespół nie był spięty. Rywal trudny, zwłaszcza na swoim terenie, ograny i nieporównywalnie lepszy od poprzedniego. W czwartym i piątym secie dobrze broniliśmy i to zdecydowało o naszym sukcesie.

- To był mecz pod dużym napięciem, bo chcieliśmy zdobyć pełną pulę. Nie udało się – dorzuca Grzegorz Dziedzic. – Brakowało szczęścia, bo piłek po wyblokowaniu nie broniliśmy. Dopiero po wejściu Karola Majewskiego opanowaliśmy sytuację, zaczęliśmy dobrze bronić. Zaczęliśmy robić krzywdę przeciwnikowi zagrywką i uspokoiliśmy grę. Dwa ostatnie sety były już pod naszą kontrolą.

Do zespołu po kontuzji wrócił atakujący Michał Gut. Wyszedł w wyjściowej szóstce. Świetnie uzupełniał się z kończącym ataki Patrykiem Węzińskim, z którym się wymieniali.

Wolania Wola Dębińska – Gorce McArthur Nowy Targ 2:3 (21:25, 25:17, 25:20, 19:25, 10:15)
Gorce McArthur: Bulanda, Łabuz, Żegleń, Pawlik, Zalotyński, Leja, Kroma, Kapuściak, Węziński, Majewski, Gut, Dziedzic (libero). Trener Piotr Pagacz.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama