15.12.2013 | Czytano: 1179

Skoki z pompą

- Moje skoki były naprawdę bardzo dobre, oddawane z dużym przekonaniem i z „pompą”- mówił po sobotnim konkursie Kamil Stoch. Wtedy był drugi, a dzisiaj triumfował w Pucharze Świata w Titisee-Neustadt. Mistrz świata z Predazzo odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie i ósme w karierze.

W pierwszej serii uzyskał odległość 142,5 m. Drugi był Noriaki Kasai (139,5 m), a trzeci Piotr Żyła (139 m). Klemens Murańka, Dawid Kubacki i Jan Ziobro nie zakwalifikowali się do finałowej serii. Maciej Kot wylądował na 134,5 m, co dało mu 15. pozycję. Wielkiego pecha miał Thomas Morgenstern. Podczas lądowania na 141. metrze odjechała mu lewa narta i upadł. Skoczek helikopterem został odtransportowany do szpitala.

W serii finałowej nie wyszedł skok Żyle, który spadł na 15 miejsce (131 m). Znakomity skok oddał Maciej Kot (138,5 m), który po swojej próbie objął prowadzenie. Ostatecznie zajął on w konkursie 10 miejsce. Długo prowadził Fin Janne Ahonen (140,5 m). Wyprzedził go dopiero Simon Amman (141,5 m). Nie zdołał wyprzedzić drugi po pierwszej serii Noriaki Kasai. Japończyk po skoku na 137 m zajął trzecie miejsce. Bezkonkurencyjny był za to Kamil Stoch. Polak wylądował na 138,5 m i stanął na najwyższym stopniu podium.

Dzień wcześniej Stoch zajął drugie miejsce w konkursie po skokach na odległość 137 i 141,5 m.

Stefan Leśniowski

 

Komentarze







reklama