16.10.2013 | Czytano: 1188

Nieudana inauguracja (+zdjęcia)

Pierwszy mecz III ligi siatkarzy przyniósł jak można było oczekiwać po derbach wiele emocji. Jedynie w pierwszym secie zdecydowanie lepsi byli goście. Pozostałe dwie partie przepełnione były siatkówką na bardzo dobrym poziomie.

Długie wymiany zdobiły spotkanie. Sporo widowiskowych obron i dynamicznych ataków zdobiło mecz beniaminka z wzmocnioną drużyną z Mszany Dolnej. Odnotować należy fakt, że spotkanie obejrzało sporo widzów, którzy dopingowali jedyną drużynę siatkarską z Podhala.

Pierwsza partia to niestety wynik nerwów moich podopiecznych skomentował Piotr Pagacz, trener drużyny z Czarnego Dunajca. Frycowe trzeba było zapłacić, ale nie załamujemy rąk. Widać było sporo pozytywów. Od połowy drugiej partii chłopcy się nieco rozluźnili i gra wyglądała zupełnie inaczej. Zawodnicy pokazali charaktery do walki i wielokrotnie podnosili się z niełatwych sytuacji. Myślę, że licznie zgromadzona publika mogła być zadowolona z poziomu widowiska. Mamy nadzieję, że nasze mecze w dalszym ciągu będą elektryzować i przyciągać. Na efekty w postaci wygranych przyjdzie jeszcze czas. 

Zgadza się, że pozostał w nas niedosyt, podsumował Bulanda. Zwłaszcza w końcówkach rywal był na wyciągnięcie dłoni. Nie licząc pierwszej partii biliśmy się z nimi jak równy z równym. W trzeciej mieliśmy nawet 5 piłek setowych, ale zabrakło kropki nad „i”. Ten mecz jest dla nas bardzo pożyteczny, bo to przetarcie sezonu i pokazał nam nasze słabości i nad czym mamy jeszcze pracować. Z pewnością będziemy ciężko trenować, by osiągnąć pożądane efekty.

Był to pierwszy mecz sezonu, ale na kolejne siatkarskie emocje nie będziemy długo czekać. Następny już w nadchodzącą sobotę górale zagrają w Krakowie z tamtejszym Wawelem. Po zeszłym sezonie i dwóch porażkach w stosunku 2: 3 (jeszcze w IV lidze) mają z nimi rachunki do wyrównania. Smaku doda fakt, że aktualny trener Podhalańskiego kończył swoją zawodniczą karierę właśnie wśród „wojskowych”.

TS Podhalański 0:3 MGKS MSZANKA Mszana Dolna (16:25 ; 24:26 ; 29:31)
Mszanka: Trener: Żaba. Wojtyczka, Kazik, Wleciał, Sarapata, Król (kapitan) , Dietl (libero) oraz Łabuz, Żegleń, Iwanek, Pawlik, Pliżga, Leja.
Podhalański: Trener: Pagacz. Bulanda, Gut, Majewski (kapitan), Budz, Kroma, Leja, Dziedzic (libero) oraz Grzybacz, Łowas, Kapuściak, Kudasik (libero), Augustyniak.

 

Tekst Karol Majewski
Zdjęcia Piotr Rypel

 

Komentarze







reklama