11.03.2013 | Czytano: 2897

Cegiełka w murze dobrych działań(+zdjęcia)

- Musimy zadbać o historię, byśmy mieli poczucie odpowiedzialności za to co nam zostawiły poprzednie pokolenia. Mamy obowiązek pokazywać i czuć się ich spadkobiercami. Nie możemy się od tego odwracać plecami. Chcemy dołożyć małą cegiełkę w mur dobrych działań – mówi Krzysztof Kuranda, dyrektor SP 5 w Nowym Targu, gospodarzy wystawy „W blasku hokeja”.

- Wystawę traktujemy jako spotkanie różnych pokoleń. Ma być inspiracją i lekcją historii sportu, z uwzględnieniem hokeja – dodaje. – Chcemy, by dzieci wiedziały, iż Nowy Targ jest kuźnią hokejowych olimpijczyków. Jestem przekonany, że siła tradycji cementuje ludzi i pokolenia. To taka nasza spontaniczna aktywność związana z obchodami 80 –lecia KS Podhale Nowy Targ. Nasza cegiełka do naszego wspólnego domu. Ten czas tradycji niech będzie czasem zbliżenia pokoleń – dzieci, rodziców i dziadków, żebyśmy w sporcie znaleźli wspólny język, ponad podziałami. Sport zawsze jednoczył zgodnie z zasadami fair play. Każdy w nim może znaleźć swoje miejsce. Wystawa ma przygotować następne pokolenia kibiców, za 10 -15 lat. Ma rozkochać dzieci w sporcie. Dla mnie przygotowanie tej wystawy było miejscem spotkania z drugim człowiekiem. Mogliśmy podzielić się kawałkiem swojej historii. 

Wystawa „W blasku hokeja”, otwarta została z okazji 80- lecia KS Podhale Nowy Targ przez „Klub Przyjaciół Hokeja”. Szkoła, którą dowodzi Krzysztof Kuranda, znana jest z tego, że żyje sportem. W 2006 roku powołano tam do życia wspomniany KPH. Zrzesza dzieci uczęszczające do tej placówki. Pierwszym prezesem był Przemysław Cyrwus, a obecnie rządzi nim Mateusz Konica. Dobrym duchem przedsięwzięcia był Aleksander Bukański, postać znana w hokejowym światku.

- To był promotor, który pokazał nam kulisy sportu – zdradza gospodarz wystawy. – Z kolei pierwszy prezes był osobą barwną i lubianą przez uczniów. Miał bezpośredni kontakt z dziećmi. Teraz pałeczkę po nim przejął Mateusz Konica. Nie mogę nie wspomnieć o Jacku Kubowiczu, którego uczyniliśmy kuratorem wystawy. Po rozmowie z nim zrodził się pomysł, by podzielić się tym, czym dysponują nasi byli uczniowie. Nie byłoby tej wystawy, gdy nie Anna Kubowicz i Mateusz Konica, którzy poświęcili mnóstwo swojego czasu, by przygotować wystawę.

Siedemdziesiąt procent pamiątek o wartości kolekcjonerskiej przekazał Michał Kuranda, uczeń Liceum, pasjonat hokeja. Jego zbiór hokejowych pamiątek każdemu może zaimponować.

- Pasja zrodziła się w 2006 roku, gdy powstał KPH. Z tatą chodziłem na mecze, dostałem pierwszy szalik, bluzę i z czasem zaczęło się to nakręcać – Michał Kuranda zdradza kulisy pokaźnych zbiorów. - Rodzina ze Stanów Zjednoczonych, wiedząc o mojej hokejowej pasji, przysyłała mi figurki hokeistów NHL. Zbiór pamiątek jest pokaźny i trzeba będzie pomyśleć gdzie je ulokować. Może namówię tatę do otwarcia stałej wystawy w szkole? Dzieciaki miałyby frajdę. Przyznam się, że tempo zbierania zmalało, chociaż od czasu do czasu drobne gadżety zasilają zbiory.

Jacek Kubowicz z kolei wzbogacił wystawę o cenne i ciekawe trofea. Dzięki niemu możemy podziwiać stroje, w których „Szarotki” występowały na przestrzeniu kilkunastu lat oraz medale, które zdobywał w mistrzostwach Polski. Uwagę przykuwa puchar z 2010 roku za mistrzostwo Polski. Z daleka wydawałoby się, że jest zrobiony z solidnego materiału. Wygląda na masywny, a tymczasem…. PZHL się nie wysilił. Wypożyczył go Wiesław Wojas. Wielką atrakcją powinna być, szczególnie dla młodych ludzi, makieta lodowiska, na której umieszczono figurki największych gwiazd światowego hokeja, zawodników z najlepszej ligi świata NHL. Rzuca się w oczy sylwetka Wayne Gretzky’ego, hokeisty wszech czasów, tutaj w barwach Los Angeles Kings, który unosi ręce w górę w geście triumfu. A wszystko okraszone jest filmem z półfinału i finału mistrzostw Polski z 2010 roku.

Warto to wszystko zobaczyć. Wystawione eksponaty będzie można oglądać przez miesiąc, do 12 kwietnia w godzinach od 8 do 14.30, oczywiście w Szkole Podstawowej nr 5 w Nowym Targu. – Zapraszam wszystkich do obejrzenia wystawy. To miejsce jest kopalnią wspomnień – powiedział Krzysztof Kuranda. – Takiej wystawy jeszcze nikt nie zorganizował poza klubem. Gratuluję i dziękuję – powiedział Tadeusz Japoł, wieloletni działacz Podhala, obecnie prezes Old Boys Podhale.

Inicjatywa „Klubu Przyjaciół Hokeja” jest godna podziwu i naśladowania. Tym bardziej, iż to nie pierwsza akcja KPH. Było ich sporo, w tym charytatywne.

- Głównym założeniem Klubu było rozkochać dzieci w sporcie – przekonuje dyrektor. - Grać może elita, a kibicować każdy. Chcemy uczyć młodych ludzi jak być dobrym i wiernym kibicem. Dlatego powstał Kodeks Prawdziwego Kibica. Dzięki współpracy z Aleksandrem Bukańskim otrzymywaliśmy bilety na mecze w ramach akcji „syn z ojcem”. Warunkiem otrzymania wejściówki był udział dziecka w meczu razem z ojcem. W KPH corocznie dzieci spotykają się z zawodnikami, wybitnymi sportowcami. Gościliśmy m.in. Jarosława Różańskiego, Krzysztofa Zapałę, trenerów – Marka Ziętarę i Wiktora Pysza. Ten ostatni jest przyjacielem szkoły. Efektem tego było większe zainteresowanie dzieci sportem. Dzieciaki pisały sprawozdania z meczów i umieszczały je w gazetkach szkolnych. Nagrodą była wejściówka na mecz. Największy nacisk w KPH stawiamy na zasady fair play. Pokazaliśmy determinację i wielkie serce jakie wkładają zawodnicy, by osiągnąć sukces. Chcemy uświadomić dzieciom, że sukces nie jest za darmo, lecz wymaga dużych poświęceń i wyrzeczeń, jak wszystko w życiu. Pokazać im wysiłek sportowca i naśladować mistrzów – to jest pierwszoplanowe zadanie. Podczas swojej działalności można nas było poznać także od strony charytatywnej. Udało nam się z Podhala pozyskać kilka gadżetów, w tym bluzę mistrza Polski, którą przekazaliśmy Chatce, a ta ją zlicytowała i zasiliła swoje konto.
Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama