10.05.2012 | Czytano: 992

Słowacy na gokartach (+ wideo)

Komentatorzy słowackiej telewizji twierdzili, iż potyczka Kazachstanem będzie dla nich z gatunku łatwych i przyjemnych. Tymczasem nasi południowi sąsiedzi długo nie mogli znaleźć sposobu na przełamanie przeciwnika.

- Za spokojnie rozpoczęliśmy spotkanie. Nie graliśmy dobrze, wolno jeździliśmy. Kazachowie szybko to spostrzegli i uwierzyli, iż można nas pokonać. W szatni powiedzieliśmy sobie, ze musimy być aktywniejsi, grać szybkim krążkiem. Było to trudne dla nas spotkanie. Zwycięzców się nie sadzi, gdy wygrana jest bardzo ważna – powiedział Michal Handzuš.

Słowacy teraz będą mieli dwa dni wolnego. Pierwszy spędzą na torze gokartowym i kartingowym, gdzie ścigać się będą na gokartach.

Słowacja – Kazachstan 4:2 (1:1, 1:0, 2:1)
1:0 Granak (Šatan, Hudaček) 1:08
1:1 Rymariew (Nowopaszin, Szemielin) 11:18
2:1 Hudaček (Granak, Chara) 37:49 w przewadze
2:2 Puszkariow (Żajlałow, Upper) 43:15
3:2 Kopecky (Baranka, Šekera) 48:18
4:2 Kopecky (Handzuš, Radivojevič) 59:47 w przewadze


Hokeiści Norwegii cieszyli się z pierwszego zwycięstwa na 76. mistrzostwach świata i mają jeszcze nadzieję na grę w ćwierćfinale. Na gol z 4 minuty Trygga zdołał odpowiedzieć Ansoldi, ale potem na tafli rządzili i dzielili Skandynawowie. W połowie meczu prowadzili 4:1.

Norwegia – Włochy 6:2 (2:1, 2:1, 2:0)
1:0 Trygg (M. Olimb) 3:06
1:1 Ansoldi (Tudin) 5:11
2:1 Thoresen (Skroder, Bastiansen) 16:51
3:1 Holtet (Skroder, Thoresen) 24:27 w przewadze
4:1 Bastiansen (M. Olimb, Spets) 30:35
4:2 Egger (Larkin, Rocco) 32:35 w przewadze
5:2 Trygg (Haugen) 48:11 w osłabieniu
6:2 Skroder (Thoresen, Holtet) 54:49 w przewadze


Kanada męczyła się ze Szwajcarią. Było to najbardziej emocjonujące spotkanie środowego wieczora. Pierwsza tercja zakończyła się prowadzeniem Szwajcarów, którzy wyrównującego gola stracili w 35 sekundzie drugiej tercji. Eberle był tym, który siał największe zamieszanie w szeregach Szwajcarów.

Kanada – Szwajacaria 3:2 (0:1, 1:0, 2:1)
0:1Brunner (Bezina, Romy) 1:40
1:1 Tavares (Eberle, Skinner) 20:35
2:1 Eberle (Tavares) 40:41
2:2 Bezina (Romy, Brunner) 43:49 w przewadze
3:2 Getzlaf (Ward) 48:02


Szwecja wygrywa czwarty mecz z rzędu w obecności 11,5 tysiąca widzów zgromadzonych w Ericsson Globe Arenie. Niemcy wyraźnie wyczerpani byli po meczu z Rosją. Szwedzi, po dniu odpoczynku byli świeżsi i jak tylko przyspieszyli akcje, to przeciwnik był w opalach. Okrasą były bramki zdobyte przez Szwedów, po akcjach godnych kamer filmowych.

Szwecja – Niemcy 5:2 (1:1, 2:1, 2:0)
1:0 Kruger (Landeskog) 1:17
1:1 Gogulla (Hospelt, Schutz) 19:59
2:1 Stalberg (Hjalmarsson) 26:38
3:1 Karlsson (Zetterberg, Eriksson) 28:14 w przewadze
3:2 Reimer (Fischer, Gogulla) 36:58
4:2 Persson (Larsson) 42:30
5:2 Franzen (Zetterberg) 48:32

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama