01.04.2009 | Czytano: 2466

Ekstraligowy basket w Nowym Targu?

Od miesiąca po Nowym Targu krąży Arab, który interesuje się nowotarskim sportem. Zaczęło aż huczeć od plotek, iż chce zainwestować kilka milionów w nowotarski basket. Trochę to było niewiarygodne, bo przecież wielkiej koszykówki w stolicy Podhala nie ma. – To jakaś drobnica – zawyrokował jeden z moich kumpli. - Źle słyszałeś, to chodzi o hokej – mówił drugi.

 Z Ali – bo tak ma na imię - miałem już okazje porozmawiać.

- Aż huczy od plotek, że chcesz ( po kilku spotkaniach przy kuflu z pianką przeszliśmy na TY) stworzyć drużynę koszykówki w naszym mieście?
- Przecież ty dobrze wiesz, że to prawda – pada odpowiedź.

- Ale kibice nie? Są bardzo ciekawi. Tym bardziej, iż ostatnio widziano cię w hali Gorców na meczu koszykarek. Od razu zaczęto spekulować.
- W każdej plotce jest źdźbło prawdy, tak przynajmniej mówi moja polska dziewczyna – to możesz przekazać swoim czytelnikom, śmieje się Ali Agye Mustafa.

- Nie żartuj. To żadna informacja.
– OK. Mam zamiar wykupić dziką kartę, bo Polska Liga Koszykówki Kobiet stwarza takie możliwości i zbudować żeńską drużynę, która zagra w ekstralidze. Nie wiem czy wszystkie sprawy uda mi się dograć w tym roku, ale zapewniam, iż w przyszłym na sto procent żeński basket na najwyższym poziomie zagości w Nowym Targu.

- Dlaczego wybrałeś Nowy Targ? Dlaczego basket w mieście z hokejowymi tradycjami?
- To ma być prezent dla mojej wybranki serca. Wiem, że powiesz, iż są większe miasta, a więc większy biznes. Ale nie tylko o to chodzi. Jeśli się coś kocha, to pieniądze są mniej ważne. Mam ich tyle, że nawet jak stracę, to biednym nie będę. Chcę w waszym mieście zamieszkać, a że moja „pani” i ja kochamy koszykówkę, stąd taki pomysł zainwestowania w tą dyscyplinę sportu. Zresztą w Arabii Saudyjskiej skąd pochodzę jestem już właścicielem męskiej koszykarskiej drużyny. Mogę dodać, że moją drugą pasją są… wyścigi wielbłądów. W spółki nie wchodzę. Tylko ja mam rządzić, podejmować decyzje i moi profesjonalni ludzie z marketingu. Zresztą tylko ty tu mówisz o hokeju.

- Mówisz o profesjonalnym marketingu, czyli także o promocji. Tymczasem na oficjalny wywiad musiałem cię namawiać dwa tygodnie.
- Nie chciałem tego wszystkiego rozgłaszać. Teraz jeszcze nie jestem przekonany czy dobrze robię, bo to dopiero się rodzi. Nie powiem, że nie w bólach, ale od 10 lat, gdy prowadzę interesy w waszym kraju, przyzwyczaiłem się do biurokracji i opieszałości urzędniczej. W wielu instytucjach zasiadają ludzie, którzy chcą, by im przynieść pieniądze, ale sami nic nie zrobią w tym kierunku. Ta wasza wada nauczyła mnie pokory i cierpliwości.

- To zapewne stąd tak dobra polszczyzna?
- Dziękuję. Klienci mnie do tego zmusili, bo w Polsce, gdy zaczynałem działalność, angielski był słabo rozpowszechniony. Teraz dziewczyna mnie dociska z polskiego.

- Wróćmy do tematu koszykówki. Gdzie będziecie grać. Nowy Targ nie posiada hali, by mogły się toczyć rozgrywki na tak wysokim szczeblu.
- Miałem miesiąc czasu, by zrobić rekonesans. Rzeczywiście hala Gorców nie nadaje się, ale… za to mają ciekawe drużyny młodzieżowe w baskecie. Jest materiał, by coś z tego było w przyszłości. Kilka dni temu miałem okazję porozmawiać o nowotarskiej koszykówce z jednym z trenerów. Oj, z tobą też rozmawiałem. Przekonany jestem, że wiem już sporo na ten temat. Muszę kupić cały zespół, zorganizować marketing i wiele jeszcze rzeczy. A obiekt? Jest przecież hala lodowa.

- Chyba jednak wszystkiego się nie dowiedziałeś. Ona przeznaczona jest tylko do gry w hokeja, nie ma zaplecza i urządzeń, by inne dyscypliny mogły być tutaj rozgrywane. Rozmawiałeś już z właścicielem hali lodowej?
- Dowiesz się we właściwym czasie. Na razie jesteśmy w trakcie zakładania drużyny i rozmów z władzami polskiej koszykówki. Okres jest bardzo dobry, bo zbliżają się mistrzostwa Europy w waszym kraju. Jedno z moich przedstawicielstw w Polsce ma być jednym ze sponsorów imprezy. Jest więc klimat i zapewnienia władz PZKosz, że pomogą mi w staraniu o licencje w PLKK. Mylisz się, że nic nie wiem o funkcjonowaniu tego obiektu. Przecież od miesiąca się tutaj kręcę i umie słuchać. Jak trzeba będzie to kupię halę.

- Może cię uprzedzić spółka SSA Wojas Podhale, która jest właścicielem drużyny hokejowej. Nie wiem czy pójdzie na współpracę?
- Przekonałem się, że w tym kraju umieją liczyć.

- W Polsce przybysza – powiedzmy - z „innej planety”, jak ty, przyjmuje się z niedowierzaniem. Podejrzewa się go o niecne zamiary. Na czym ty robisz duże pieniądze.
- Pieniędzy od was nie potrzebuję. Mogę je tylko tutaj zostawić. Ponadto jak już wspomniałem od 10 lat robię w Polsce interesy i wiele ludzi mnie zna. Na czym zbiłem fortunę? Pomyśl, co w krajach arabskich robi dużą kasę.

- To ile możesz zainwestować w koszykówkę?
- Jakiś ty dociekliwy. Piwko nie rozwiąże mi języka.

- Może ty nie masz pieniędzy. Tylko nam tu trujesz.
- Sprawdź w Internecie.

Rozmawiał Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama