22.02.2011 | Czytano: 1408

Oldboje Podhala najlepsi w Czechach(+zdjęcia)

Hokejowi oldboje Podhala mają się dobrze. Wygrali Memoriał Martina Vaclavika (był członkiem miejscowej drużyny, który w ubiegłym roku zginął a w tragicznych okolicznościach) w Karwinie, mimo iż wystąpili w bardzo skąpym składzie. Pozostawili w pokonanym polu Vitkovice, gospodarzy imprezy i Třiniec. Mało tego. Najlepszym bramkarzem wybrano Gabriela Samoleja.

- Pojechaliśmy w ośmioosobowym składzie plus dwóch bramkarzy. Wydawało się, że będzie bardzo ciężko – mówi wiceprezes ds. sportowych Old Boys Podhale, Jacek Kubowicz. – Na szczęście wzmocnieni zostaliśmy dwoma czeskimi zawodnikami, defensorem i napastnikiem, ale i tak w stosunku do pozostałych drużyn tworzyliśmy malutką grupkę. Rywale dysponowali pełnymi trzema formacjami. Nasi młodsi koledzy jakoś nie garną się do wyjazdów. Na treningi uczęszcza 17-18 graczy, ale jak przychodzi grać turniej, to zostaje nas garstka. Szkoda, bo mieli okazję skonfrontować swoją dyspozycję naprawdę z mocnymi zespołami. Nie dość jednak, iż mieliśmy wąski skład, to jeszcze musieliśmy rozegrać trzy spotkania z rzędu, bo jak zwykle nasz „Kaszub” spóźnił się godzinę. Dotarliśmy do Karviny już po meczu. Trzy mecze z rzędu dały nam w kość, tym bardziej, iż składały się z trzech tercji po 12 minut. Dla wiekowych panów to spore obciążenie. Ale daliśmy radę. W meczu z Třiniecem zaskoczyliśmy przeciwnika atakiem non stop w pierwszych minutach meczu. Objęliśmy prowadzenie 3:0, ale przeciwnik nie składał broni. W ostatniej odsłonie zepchnął nas do obrony i doszedł na 3:2. Udało nam się odpowiedzieć czwartym golem, a kolejnego zdobyliśmy strzałem do pustej bramki.

Taktykę, która zdała egzamin w poprzednim meczu, zastosowaliśmy również w konfrontacji z Karviną. Rozstrzygnięcie padło w na początku drugiej tercji, gdyż prowadziliśmy 5:1. Potem spokojnie kontrolowaliśmy wydarzenia na tafli i kłuliśmy rywala swoimi żądłami. Przed ostatnim meczem wszystko było już jasne. Sytuacja tak się ułożyła, że byliśmy już zwycięzcami turnieju. Stąd też może większe rozluźnienie, ale także brak sił spowodował, iż ulegliśmy Vitkovicom. Turniej był jednym z etapów przygotowań do kwietniowych mistrzostw Polski. Świetne mecze, z mocnymi zespołami były dobrym przetarciem przed główną imprezą sezonu.

Old Boys Podhale Nowy Targ- Old Boys Třiniec 5:2 (3:0, 0:0, 2:2)
Bramki dla nowotarzan: Kubowicz 2, Puławski, Różański, Zych.

Old Boys Podhale Nowy Targ – HC Old Star Karvina 9:3 (3:1, 5:0, 1:2)
Bramki dla Podhala: Furca 3, Zych 2, Mizera 2, Zavestcky, Kubowicz.

Old Boys Podhale Nowy Targ – Old Boys Vitkovice 1:4 (0:1, 0:0, 1:3)
Bramka dla Podhala: Puławski.


Old Boys Podhale:
Samolej (Batkiewicz) – Puławski, Szlachtowski, Bielak, Różański, Furca, Kubowicz, Zych, Mizera, Zavestcky, Mokry.

Tekst Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama