29.01.2011 | Czytano: 1017

Zapracowany bramkarz

Juniorzy młodsi Podhala nie mieli najmniejszych problemów z zainkasowaniem kompletu punktów z Jastrzębiem. Goście byli jedynie bladym tłem dla poczynań górali. Gdyby grali „na pełny gwizdek” przez 60 minut i mieli ciut lepiej nastawione celowniki to z pewnością pękłaby dwucyfrówka.

Pierwsze dwie tercje to poukładany hokej w wykonaniu podopiecznych Ryszarda Kaczmarczyka. Krążek był im posłuszny, wędrował od kija do kija. Byliśmy świadkami różnego autoramentu akcji – zespołowych i indywidualnych, dwójkowych i trójkowych kombinacji. Wiele było przemyślanych strzałów, brawurowych interwencji golkipera Jastrzębia. To w głównej mierze jemu zawdzięczają goście, że wyjechali tylko z bagażem dziewięciu goli. Kilka jego interwencji wzbudziło ogólny podziw, a szczególne te, po których wybijał kijem krążek już będący za jego plecami i zmierzający do siatki. Podhale na jego bramkę oddało 66 strzałów. Ta liczba obrazuje kto był najbardziej zapracowanym człowiekiem na tafli i kto na niej rządził. W indywidualnych szarżach wyróżniał się Kacper Guzik, który przed tygodniem, po powrocie ze Stanów Zjednoczonych, zaliczył came back w juniorach starszych. Guzik był tym, który nie miał litości dla ostatniej instancji jastrzębian. Trzynaście razy go niepokoił i to strzałami jak z armaty. Krążki niczym pociski wylatywały z łopatki jego kija.

- Od początku byliśmy stroną nacierającą na bramkę gości – mówi trener Podhala, Ryszard Kaczmarczyk. – Gdyby nie świetnie spisujący się bramkarz, to efekt bramkowy byłby bardziej widoczny. Inna rzecz, że nie trafialiśmy też do pustej bramki. Zbyt dużo było nonszalancji. Dwie tercje były dobre w naszym wykonaniu, w trzeciej wysokie prowadzenie rozluźniło chłopaków. Zapomnieli, że hokej to zespołowa gra i częściej preferowali indywidualne zagrania, które nie przełożyły się na bramkowe zdobycze. Trudno zmobilizować chłopaków do gry na maksa, gdy rywal nie jest zbyt wymagający i prowadzimy wysoko.

MMKS Podhale Nowy Targ – JKH Jastrzębie 9:1 (4:0, 4:1, 1:0)
Bramki dla Podhala: Gacek  2, Kmiecik 2, Michalski 2, Wronka, Pawlik, Wróbel.

MMKS Podhale: Michałczak (30 B. Kapica); Guzik – Tomasik, Sulka – S. Plewa, Łukaszka – Fus; R. Mielniczak – M. Gacek – Pawlik, Kmiecik – Wronka – Michalski, Wróbel – Pustułka – Gleń. Trener Ryszard Kaczmarczyk.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama