10.05.2025 | Czytano: 4346

III liga. To może być kosztowna strata

Dzisiejszy rywal Podhala w ostatnich trzech spotkaniach nie odniósł zwycięstwa, jedynie dwukrotnie zremisował.



 
Podhale walczące o prawo gry w drugiej lidze takie meczu musi wygrywać. Było faworytem., tym bardziej, iż w zespole rezerw Korony tym razem nie było zawodników z ekstraklasowej drużyny, która w niedzielę na wyjeździe zmierzy się z Lechią Gdańsk. Tymczasem w 11 minucie arbiter podyktował karnego i gospodarze go wykorzystali. Konkretnie zrobił to były gracz Podhala Mianowany.   Górale odpowiedzieli w taki sam sposób. Vaclavik z jedenastki znalazł sposób na pokonacie Niedbały. Więcej goli w pierwszych trzech kwadransach już nie padło.  Gospodarze byli częściej w posiadaniu piłki (53 %),  dwa celne  strzały oddali miejscowi, a przyjezdni – 3.
 
Drugą połowę górale rozpoczęli od mocnego akcentu. Skomasowane ataki przyniosły w 52 minucie prowadzenie. Debiutanckiego gola w barwach nowotarżan zdobył Burkiewicz. Gospodarze doprowadzili do wyrównania po wykopie piłki z rzutu rożnego. Od78 minuty Podhale grało z przewagą jednego gracza, który wyleciał z boiska po dwóch żółtych kratkach. Przyjezdni tego nie wykorzystali. Posiadali przewagę, oddali więcej strzałów – 7 celnych i tyle sami niecelnych. Wykonywali  6 rzutów rożnych.
 
Korona II Kielce – NKP Podhale Nowy Targ 2:2 (1:1)
1:0  Mianowany 11 karny
1:1 Vaclavik 27 karny
1:2 Burkiewicz 52
2:2 Mianowany 67
Korona II: Niedbała – Chojecki, Kuzera, Souza, Zawierucha, Turek, Szymański, Rogala, Przybysłowski, Nojszewski, Niedbały, Mianowany.
NKP Podhale: Styrczula – Salak, Mirosznik, Kozarzewski, Rubiś, Vaclavik, Nowak, Seweryn, Burkiewicz. Niedziałkowski, Marcinho. Trener Tomasz Kuźma.
 
Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama