W ekipie Jarosława Różańskiego też byli gracze, którzy występują w THL, ale nie potrafili się przeciwstawić gospodarzom. Ci swój festiwal goli rozpoczęli w 6 minucie i z każdą kolejną ich przewaga rosła i udokumentowana została kolejnymi trafieniami. Nie przeszkadzało im nawet to, że grają w osłabieniu, bo i wtedy punktowali rywala. W połowie meczu górale przegrywali już 0:7 i jedyną zagadką pozostawały rozmiary porażki Podhalan. Skończyło się kompromitującym występem, bo oświęcimianie ulokowali aż 15 krążków w bramce strzeżonej przez Zająca. Wynik nie roku na lepszą przyszłość nowotarskiego hokeja.
Sabers Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ 15:1 (3:0, 6:0, 6:1)
1:0 Stetson – Sadowski (6:00)
2:0 Gurshman – Dudkiewicz (10:00 w przewadze)
3:0 Sadowski – Zając (18:47)
4:0 D. Baida – I. Baida (22:32)
5:0 Stetson – Dudkiewicz (23:46)
6:0 I. Baida – Dudkiewicz – Sadowski (24:07 w przewadze)
7:0 Louis – Zając – Misiuk (32:02)
8:0 Stetson (36:57 w osłabieniu)
9:0 Trandin – Dudkiewicz – Louis (38:06)
10:0 Sadowski – Stetson – Trandin (48:52 w przewadze)
11:0 I. Baida – D. Baida – Szyrin (50:32)
12:0 Sokołow – Dudkiewicz (51:17)
13:0 I. Baida – Trandin – D. Baida (53:18)
13:1 Siuty – Bury (54:46)
14:1 Trandin – Szyrin (55:16)
15:1 Sadowski – Trandin – Stetson (57:44 w przewadze)
Sabers: Dżiukow – Melnyk, Sokołow, Sadowski, Stetson, Dudkiewicz – Szyrin, Gurshman, D. Baida, I, Baida, Trandin – Szoferowskij, Zając, Misiuk, Louis, Feinberg – Nowak. Trener Andriej Sidorenko.
MMKS: Zając – Bury, Nykaza, Żółtek, M. Gach, Sergiienko - Sawczanka, Wikar, Czyrkin, Melniczuk – Gercyk, Węglarczyk, Gudych, Bryniarski, K. Gach, Siuty. Trener Jarosław Różański.
Stefan Leśniowski