Po ojcu odziedziczył do sportu, przywiązanie do Podhala... Dla ukochanych „Szarotek” pracował społecznie. Pomagał w klubie, był wielokrotnym kierownikiem pierwszej hokejowej drużyny. Jeśli ktoś chciał się z nim spotkać, to zawsze umawiał się na lodowisku. Tutaj spędzał najwięcej czasu. W kolejnych latach pracował jako korespondent krakowskiego Tempa. Robił relacje z meczów ukochanej drużyny. Był też hokejowym sędzią.
Zmarł 13 stycznia. Pogrzeb odbędzie się na nowotarskim cmentarzu 16 stycznia o godzinie 14
Cześć jego pamięci.
Stefan Leśniowski