Nowotarżanki czekało trudne zadanie, bo bytomianki nie stosują taryfy ulgowej. Zawsze grają na maksa, stad też często kończą spotkania bardzo wysoką wygraną. Jak choćby w inaugurującej kolejce, w którą w imponującym stylu rozpoczęły. Wygrały na własnym lodzie z Kojotkami z Janowa, które już w poprzednim sezonie marzyły o mistrzowskiej koronie. W tym roku mają jeszcze większy apetyt na nią. W drugim meczu mistrzynie zaaplikowały hokeistkom z Jastrzębia 25 goli, nie tracąc żadnego! Nowotarżanki tydzień temu przegrały na własnym lodzie z Atomówkami Tychy 0:6, a dzisiaj – co było do przewidzenia – nie sprostały Polonii.
Obrończynie mistrzowskiego tytułu od pierwszego rzucenia krążka rozpoczęły festiwal bramkowy. Pierwszego gola zdobyły już 79 sekundzie. Co prawda potem miejscowi kibice musieli długo czekać na drugie trafienie, bo aż 10 minut, ale potem poszło już im z górki. Pierwsza odsłonę zakończyły z pięcioma bramkami. Drugą już z większą zdobyczą bramkową. W 30 minucie w bramce Podhala nastąpiła zmiana. Kobielę, która do tego momentu miała aż 32 strzały, zastąpiła Bizub Stefaniak (8 strzałów do końca drugiej tercji). Kobiela wróciła między słupki w trzeciej tercji i była najbardziej zapracowaną zawodniczką w meczu. Na jej bramkę oddano 47 strzałów. Vis a vis Sass, reprezentantka kraju miała w tym okresie zaledwie trzy interwencje.
- Zagrałyśmy bez pięciu podstawowych zawodniczek. Grałyśmy na dwie piątki, bo trzecia to juniorki i bytomianki mogły im zrobić krzywdę, bo z ich kijów leciały petardy. Przeciwniczki jak się rozpędziły, to tylko u nas siatką trzęsło. Taktyka na takiego przeciwnika nic nie daje, bo to są dziewczyny, które od małego trenują i są ograne w międzynarodowej lidze. My może spełniać założenia taktyczne tylko drużynami, które są w naszym zasięgu – powiedział Adrianna Szopińska.
Polonia Bytom - MMKS Podhale Nowy Targ 19:0 (5:0, 9:0, 5:0)
1:0 Wcisło – Patla – Dziwok (1:19)
2:0 Dziwok – Gogoc – Patla (11:21)
3:0 Dziwok – Mota – Wcisło (15:07)
4:0 Patla – Gogoc – Dziwok (17:38)
5:0 Mota – Sencerz - Gogoc (18:03)
6:0 Późniewska – Chrapek (20:59)
7:0 Sfora – Późniewska – Talanda (26:56 w przewadze)
8:0 Dziwok – Mota (30:18)
9:0 Patla – Gogoc – Dziwok (33:54 w przewadze)
10:0 Isztok – Chorzępa (34:15)
11:0 Sencerz – Gogoc – Dziwok (37:30)
12:0 Gawandtka – Zięba (38:46)
13:0 Tomczok – Późniewska – Chrapek (39:08)
14:0 Talanda – Chrapek – Sfora (39:36)
15:0 Chrapek – Sfora – Późniewska (43:56)
16:0 Dziwok – Mota – Wcisło (45:15)
17:0 Późniewska – Tomczok – Chrapek (52:48)
18:0 Chrapek – Późniewska – Talanda (55:36)
19:0 Późniewska – Dziwok – Wcisło (59:56)
Polonia: Sass – Chrapek, Sfora, Późniewska, Talanda, Tomczok – Gogoc, Patla, Dziwok, Mota, Wcisło – Isztok, Piasecka, Gawandtka, Krzemień, Zięba – Nowak, Chorzępa, Sencerz, Firek, Gutowska. Trener Andrzej Secemski.
Podhale: Kobiela (29:39 – 40:00 Bizub Stefaniak) – Paprocka Maciaś, M. Nosal, Rokicka, Szopińska, Leśnicka – A. Gacek, Jaszczyk, Batkiewicz, Kondraszowa, Bukowska – Sienka, Podkanowicz, Gąsienica, Lańda, Dzięciołowska, N. Bizub. Trener Arkadiusz Pysz.
Stefan Leśniowski