MPJ. Obcokrajowcy rozpracowali rywala

 
Nowotarżanie rozpoczęli czempionat od falstartu. Okazali się gorsi od…Cracovii. I kto by jeszcze parę lat temu pomyślał, że „Pasy” w kategoriach młodzieżowych będą bili górali. A jednak! Obcokrajowcy w zespole spod Wawelu zrobili różnicę. To oni grali pierwsze skrzypce, to oni rozprowadzili rywala, zdobywając wszystkie gole. Czy to powinno cieszyć polski hokej? Nie sądzę.  Armia cudzoziemców nie będzie grała dla orzełka. No cóż, z polityką klubów i związku nie ma co dyskutować. Tylko później narzekamy na grę i wyniki  reprezentacji kraju.
 
Podhale w całym meczu oddało więcej strzałów na bramkę przeciwnika. Niestety górale tylko raz ulokowali krążek w bramce „Pasów”. Po 40 minutach można było być jeszcze optymistami, że podopieczni fińskiego szkoleniowca zdołają odrobić jednobramkową stratę. Niestety nie odrobili, a rywal dorzucił jeszcze dwa krążki do worka z golami. Dodajmy jeszcze, że Bryzgałow w 17 minucie nie wykorzystał karnego.
 
Cracovia – MMKS Podhale Nowy Targ 4:1 (1:1, 1:0, 2;0)
1:0 Sapiegin -  Bryzgałow (5:49)
1:1 Żółtek – Sroka – Łojas (7:25)
2:1 Bryzgałow – Pawlik – Kowalenka (20:44)
3:1 Szatiłow – Bryzgałow (53:30)
4:1 Bryzgałow – Szatiłow – Sapiegin (57:57)
Cracovia: Chrysa  - Pawlik, Kowalenka, Sapiegin, Szatiłow , Bryzgałow – Tynka, Najder, Ślusarek, Gumiński, Janeczek – Mętel, Sarnik, Adamczyk, Hajda, Pabis. Trener Dominik Salamon.
Podhale: Zając – Bury, Bryniarski, Valtonen, K. Malasiński, Długopolski – Pudzisz, Michalski, Sergiienko, Żółtek, Grbeniuk – Sroka, Rączka, Łojas – Gach, Czyrkin. Trener Markku Kyllonen.
 
Stefan Leśniowski