W drugiej serii zdecydowanie poprawił się Zniszczoł, który skorzystał z dobrych warunków na skoczni i uzyskał 129 m. Dzięki temu znalazł się w czołowej dziesiątce i awansował łącznie o szesnaście pozycji. Żaden inny skoczek w tym konkursie nie awansował aż tak wysoko. Zniszczoł zakończył konkurs na szóstym miejscu, przez co wyrównał swój życiowy rekord i zaliczył najlepszy występ w tym sezonie.
Dawid Kubacki skoczył 125 m, a więc o dwa metry dalej niż w pierwszej próbie i zakończył konkurs na 17. miejscu. To był awans o dwie pozycje. Piotr Żyła oddał gorszy skok w drugiej serii - 118,5 m - i zakończył rywalizację na 21. miejscu, spadł o jedną pozycję.
Konkurs wygrał Lovro Kos. To pierwsza wygrana w karierze Słoweńca. Poza nim na podium znalazł się Ryoyu Kobayashi oraz Marius Lindvik, a przed Zniszczołem był jeszcze Michael Hayboeck i Daniel Huber. Wydawało się, że Stefan Kraft, który prowadził po pierwszej serii pewnie zmierza po kolejne zwycięstwo, ale popsuł skok w drugiej serii i wylądował na 104. Metrze i uplasował się dopiero na 24. pozycji.
Stefan Leśniowski