12.04.2010 | Czytano: 1200

Wrócili z dalekiej podróży

Nowotarżanie nie zwalniają tempa. Wygrali trzecie spotkanie w ramach rozgrywek TSFL (Tvardošinska Liga Unihokeja) o Puchar Prezydenta Tvardošina inż. Ivana Šašku. Przypomnijmy, iż uczestniczy w niej osiem drużyn, a wśród nich Steskal Team z Nowego Targu.

Nowotarski zespół utworzony jest z zawodników, którzy występują w Podhalańskiej Lidze Unihokeja.
Sukces Polakom nie przyszedł łatwo. Po pierwszej połowie przegrywali 2:6, mało tego, zaraz na początku drugiej odsłony stracili kolejnego gola. Niemiłosiernie katował górali Milan Jonak, którego każdy strzał w światło nowotarskiej bramki wpadał do siatki. Zdobył pięć goli, ale okazało się to zbyt mało na nowotarżan. „ Polacy się nie poddali i po pięknych zespołowych akcjach wrócili do gry, by w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę” – czytamy na oficjalnym portalu TSFL.
Świetną partie rozegrał były reprezentant kraju Wojciech Pala, który zdobył cztery gole, a przy kolejnych pięciu asystował. Z kolei kolejnych był kadrowicz, król strzelców polskiej ekstraklasy, Leszek Dzioboń trzy razy pokonał słowackiego golkipera, a przy dwóch golach „maczał palce”.
- Wróciliśmy z dalekiej podróży – przyznaje zawodnik Steskal Team, Rafał Sulka. – Przystąpiliśmy do meczu z przeświadczeniem, że lekko pójdzie, tym bardziej, iż rywal w poprzednich spotkaniach nie prezentował nic rewelacyjnego. Boisko zweryfikowało te nasze przewidywania. Nastawiliśmy się na atak, a rywal na mocną defensywę i kontry, które okazały się dla nas zabójcze. Mieli przy tym dużego farta, bo wszystko im wpadało. Przegrywając 0:4 wzięliśmy czas i po nim mocniej przycisnęliśmy przeciwnika. Odrobiliśmy dwie bramki, ale rywal znowu dwa razy nas skontrował. Po przerwie dostaliśmy siódmego gola i wydawało się, że jest po meczu. Zaczęliśmy bardziej naciskać ich obrońców, którzy rozgrywali piłeczkę i to co się stało w ostatnich 10 minutach można nazwać majstersztykiem. W odstępie 60 sekund zdobyliśmy trzy gole, a w kolejnych 2 minutach doprowadziliśmy do remisu 7:7. Przeciwnik był w szoku. Zagubiony był na parkiecie niczym dziecko we mgle. Wykorzystaliśmy ten fakt, poszliśmy za ciosem i jeszcze trzy razy ulokowaliśmy piłeczkę w jego bramce.

Steskal Team Nowy Targ – Jamaica 10:7 (2:6)
Bramki: Pala 4, Dzioboń 3, K. Sulka, Kwak, Burkat – Jonak 5, Konštiak, Trobalik.
Steskal Team: Szewczyk; Panczakiewicz – Burkat, R. Sulka; K. Sulka – Pala – Dzioboń, Ślusarek, Kwak.
W innych spotkaniach: Ovocníčkovia - Spartak Nižna 1:6 (0:4), Fbk Tvrdošín – All Stars TEBAU 9:4 (1:3), Zeman - Fbc Bears 9:3 (6:1).


LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Spartak
3
6
27-4
2
Steskal Team
3
6
19-11
3
Tvardošin
3
4
22-11
4
Zeman
3
3
16-14
5
Ovocníčkovia
3
3
12-14
6
Jamaica
3
2
18-26
7
All Stars TEABU
3
0
11-22
8
Bears Medvedzie
3
0
7-30


Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama