Plasujący się w czołówce Dunajec Zakliczyn był zdecydowanym faworytem starcia z ostatnimi w tabeli Szaflarami.
Szaflarzanie od pierwszych minut starali się narzucić własny styl gry, operując futbolówką jak najdłużej. Rywal czekał na swoje okazje i bezwzględnie wykorzystał je już dwukrotnie podczas pierwszej odsłony. Po przerwie, Dunajec powiększył przewagę, mimo że od 60 minuty, goście musieli radzić sobie w liczebnym osłabieniu. Po uderzeniu rywala, boisko opuścił strzelec pierwszej bramki – Pawłowski. Podobnie jak w ostatnim pojedynku z Zalesianką, szaflarzanie przebudzili się na dobre na finiszu. Mimo doliczonych dziewięciu minut, gospodarzom zabrakło czasu na zdobycie wyrównującego trafienia.
LKS Szaflary – Dunajec Zakliczyn 3:4 (0:2)
0:1 Pawłowski 13
0:2 Świderski 33
0:3 Wzorek 58
0:4 Kiełbasa 74
1:4 Worwa 80
2:4 Wojtanek 90
3:4 Kantor 90+4
Szaflary: Gawron – Bryja (72 Kantor), Kusper, Zubrzycki (46 Haręza), Rusnak (62 Łojas), Wójciak (72 Ivanchenko), Pawlikowski, Wojtanek, Ptak, Zgierski, Bryjak (62 Worwa)
Dunajec: Wagner – Wieczorek, Pawłowski, M. Wójcik (70 Przybylski), Fior, Wzorek (62 Kieroński), Świderski, K. Wójcik (62 Brzęk), Socha, Kiełbasa (88 Smółka), Rzepecki
kk/ zdjęcia Maciej Gębacz