Czy zagrali lepiej niż w poprzednich spotkaniach? Chyba nie. Czy styl był najważniejszy? Nie. Najważniejsze było przełamanie i psychiczne odblokowanie. A to się udało. W końcu nowotarżanie przystępowali do środowej potyczki w nienajlepszych nastrojach. Dwa pierwsze mecze – zero goli i tylko jeden punkt. Wydawało się, że ta niemoc strzelecka będzie miała swój dalszy ciąg. „Pudła” w pierwszych trzech kwadransach i po godzinie gry przegrywali 1:0. Nadziali się na kontrę.
- Za wolno operowaliśmy piłką, zbyt statycznie graliśmy w pierwszej połowie, mimo to stworzyliśmy sobie 2-3 sytuacje bramkowe – ocenił pierwszą połowę trener Podhala, Grzegorz Hajnos.
Wielu zapewne wtedy pomyślało, że się nie podźwigną. Kluczem było jednak odpowiednie nastawienie zespołu przez sztab szkoleniowy. I po 256 minutach przyszło przełamanie. Michał Banik ( na zdjęciu) sprawił, iż Podhale otwarło w tym sezonie bramkowe konto. 10 minut później strzałem głową dał swojej drużynie pierwszą wygraną.
Tak tworzy się kolektyw – powiedział po meczu do zawodników trener Grzegorz Hajnos. A nam dodał: - W przerwie porozmawialiśmy sobie, poczyniliśmy korekty i przyniosło to efekt. Cieszy, że zdołaliśmy odwrócić losy spotkania. Są zespoły, że po stracie gola nie potrafią się podnieść, a my potrafiliśmy. Po tym poznaje się charakter drużyny.
- Od początku na murawie moja drużyna prezentowała się bardzo dobrze. Goście zrywami kreowali jakieś sytuacje podbramkowe. Jednak po godzinie gry z każdą minutą piłkarze z Nowego Targu przejmowali inicjatywę i kwestią czasu było aż pokonają naszego dobrze dysponowanego bramkarza. Podhalanie po zdobyciu gola mieli jeden cel, pójść za ciosem i ten cel zrealizowali - podsumował trener Czarnych, Michał Szymczak.
Jednym z ciekawszych spotkań w środę były derby pomiędzy Chełmianką a Orlętami. Piłkarze z Chełma, którzy w poprzednim sezonie niemal do ostatniej kolejki bili się o awans, rozpoczęli tegoroczne rozgrywki na minusie. Przed pierwszym gwizdkiem trener ekipy z Radzynia Podlaskiego Mikołaj Raczyński zapowiadał, że po dobrym, ale przegranym starciu z Unią Tarnów jego piłkarzy interesuje w Chełmie tylko i wyłącznie wygrana. No i słowa dotrzymał. Jego ekipa wygrała 3:1.
Pierwsze punkty zgubiła Avia Świdnik. Od dawna świdniczanie tak dobrze nie rozpoczęli rozgrywek. Po dwóch kolejkach mieli na koncie komplet sześciu „oczek”. W środę przyjechał jeden z kandydatów do czołowych lokat – ŁKS Łagów. Kibice liczyli na emocje, a tymczasem zobaczyli partię szachów i ani jednego gola. Co się dzieje z zespołem, który był groźny dla najlepszych w poprzednich rozgrywkach? Łagów wciąż bez zwycięstwa. – Patrząc na to, że po trzech spotkaniach nie mamy zwycięstwa i tylko dwa punkty w dorobku to jest to start nieudany – ocenia szkoleniowiec łagowian Ireneusz Pietrzykowski.
Jedynym niepokonanym zespołem pozostały rezerwy Cracovii. Pewnie ograli sandomierzan. – Jeśli brakuje nam umiejętności to musimy dać z siebie o wiele więcej cech wolicjonalnych, zaangażowania, walki, bo inaczej nie będziemy zdobywać punktów – ocenił trener sandomierzan.
Na drugą pozycję wysforowała się Wieczysta. „Do Krakowa na wycieczkę nie jedziemy, tylko powalczymy o punkty”. Tak przed meczem mówił obrońca Sokoła, Damian Skala i Sokół odważnie ruszył na bramkę Wieczystej. Jednak po 25 minutach inicjatywę przejęli gospodarze i wypunktowali podopiecznych Arkadiusza Barana.
Ważne trzy punkty zdobyło Podlasie. Po ciężkim meczu z Wieczystą piłkarze Artura Renkowskiego jechali na trudny teren do Dębicy. Nie było łatwo, ale wywalczyli tam trzy punkty po „złotym” golu Wojczuka z 55 minuty spotkania.
Stalówka, która w miniony weekend posmakowała pierwszej w sezonie wygranej, pojechała do Tarnowa, aby iść za ciosem i poszła. A z dwóch beniaminków lepszy ten z Wiązownicy. Na własnym boisku rozbił Lubliniankę.
III kolejka: Avia – Łagów 0:0, Chełmianka – Orlęta 1:3, Cracovia II – Wisła 3:0, Kielce II – KSZO 2:1, Wiązownica – Lublinianka 4:1, Czarni – Podhale 1:2, Wieczysta – Sokół 4:1, Unia – Stal 0:2, Wisłoka – Podlasie 0:1.
# | Drużyna | M | PKT | BR | Z | R | P |
1 | Cracovia II | 3 | 9 | 10:2 | 3 | 0 | 0 |
2 | Wieczysta (b) | 3 | 7 | 7:2 | 2 | 1 | 0 |
3 | Avia | 3 | 7 | 4:1 | 2 | 1 | 0 |
4 | Stal | 3 | 6 | 5:4 | 1 | 0 | 1 |
5 | Orlęta | 3 | 6 | 7:5 | 2 | 0 | 1 |
6 | Sokół | 3 | 6 | 5:5 | 2 | 0 | 1 |
7 | Podlasie | 3 | 5 | 4:3 | 1 | 2 | 0 |
8 | Korona II | 3 | 5 | 3:2 | 1 | 2 | 0 |
9 | Podhale | 3 | 4 | 2:2 | 1 | 1 | 1 |
10 | Wiązownica (b) | 2 | 3 | 5:6 | 1 | 0 | 2 |
11 | KSZO | 3 | 3 | 4:5 | 1 | 0 | 2 |
12 | Wisłoka | 3 | 3 | 3:5 | 1 | 0 | 2 |
13 | Czarni | 3 | 3 | 3:5 | 1 | 0 | 2 |
14 | Unia | 3 | 3 | 3:6 | 1 | 0 | 2 |
15 | Lublinianka (b) | 3 | 3 | 3:7 | 1 | 0 | 2 |
16 | Łagów | 3 | 2 | 2:3 | 0 | 2 | 1 |
17 | Chełmianka | 3 | 1 | 4:7 | 0 | 1 | 2 |
18 | Wisła | 3 | 0 | 0:6 | 0 | 0 | 3 |
1 - Awans – eWinner 2 liga
16 – 18 Spadek
IV kolejka – sobota/niedziela: Lublinianka – Unia, Podlasie – Korona II, Stal – Chełmianka, Cracovia II – Wiązownica, Sokół – Wisłoka, Łagów – Czarni, KSZO – Avia, Orlęta – Wieczysta, Wisła – Podhale.
Stefan Leśniowski