Tzw. protokół covidowy nie zezwala on na odwoływanie meczów z powodu zakażeń koronawirusem. Chorzy zawodnicy mają zostać odizolowani, a drużyny będą rywalizować w okrojonym składzie. W przeciwnym razie zostanie przyznany walkower na korzyść przeciwników.
Informacja dnia zainteresowała kibiców Podhala i JKH. Ci pierwsi stracili kolejnego gracza, ci drudzy go zyskali. Jak już wcześniej informowaliśmy Gleb Bondaruk opuszcza szeregi „Szarotek”, by w play off pomóc jastrzębianom w obronie mistrzowskiego tytułu. Opuszcza, ale wróci do stolicy Podhala na następny sezon. Podobnie jak w przypadku Marcina Kolusza podpisał kontrakt z nowotarskim klubem na jubileuszowy sezon, 90 - lecia klubu.
Grano tylko pod Wawelem. Drużyna Rudolfa Rohaczka podejmowała sanoczan. Ekipa z Podkarpacia, pod wodzą nowego trenera Miika Elomo, w piątek sprawiła sporego kalibru niespodziankę. Pokonała mistrza kraju, ale nie tylko zwycięstwo, ale także rozmiary były sporym zaskoczeniem. Tym razem niespodzianki nie było. „Pasy” pod początku narzuciły swój styl gry i już po 20 minutach ustawiły rywala w trudnej sytuacji. Prowadząc 3:0, w drugiej części pozwoliły sanoczanom zdobyć gola, ale bardzo szybko na niego odpowiedziały i na drugą przerwę ponownie schodziły z trzybramkową zaliczką. Trzecie tercja pod kontrolą krakowian.
Comarch Cracovia – Ciarko STS Sanok 6:2 (3:0, 1:1, 2:1)
Bramki: Popiticz 12, Csamango 18, 58 Kinnunen 20, Jeżek 34, Shirley 56 – Filipek 31, Bukowski 45
Stefan Leśniowski