To charakterystyka gry Chełmianki z Podhalem w sobotnie popołudnie. Ta chęć wygranej – o czym wspomniał ich trener - przyniosła efekt w postaci wysokiej wygranej.
- Po ostatnim meczu mieliśmy do siebie bardzo dużo pretensji. Chcieliśmy dzisiaj zagrać dobrze i odpowiedzialnie. Zespół był skoncentrowany i zdeterminowany, by odnieść sukces. Zawodnicy wykonali założenia taktyczne – powiedział trener Chełmianki Tomasz Zlomańczuk.
Z kolei dla nowotarżan jest to bardzo wstydliwa porażka. Można się tylko zastanawiać jak w ciągu tygodnia drużyna Szymona Grabowskiego mogła przejść ogromną metamorfozę. Z zespołu, który sprawił łomot Wisłoce, w sobotę stracił „zęby”. Popełniał takie błędy w defensywie, że włosy stawały dęba na głowie. Błędy w kryciu przy stałych fragmentach gry, błędy przy rozegraniu piłki, jej straty pozwoliły popisać się hat trickiem przez sprowadzonego Ezana Kashay Yohannesa urodzonego w Afryce, ale mającego amerykański paszport. Co ciekawe, rozmiary wygranej chełmian (5:1) mogły być większe, bowiem podopieczni trenera Tomasza Złomańczuka nie wykorzystali wszystkich dogodnych sytuacji bramkowych, w tym rzutu karnego w pierwszej połowie.
- Daliśmy wszyscy ciała – przyznał trener Podhala, Szymon Grabowski przepraszając kibiców za kardynalne błędy zespołu. – Nie poznawałem zespołu, który nie reagował na błędy, nie wyciągał wniosków. W przerwie uczulałem zawodników na błędy, a tymczasem wychodzimy na drugą połowę i je powielaliśmy. To była lawina błędów, która nie powinna się przytrafić tak doświadczonym zawodnikom.
Trzeci z rzędu remis Siarki
2:2 z Unią Tarnów, 2:2 z Koroną Rzeszów i w sobotę 2:2 z Avią Świdnik. Siarka Tarnobrzeg ostatnio nie wygrywa, ale wciąż punktuje, co pozwala na pozostanie na fotelu lidera rozgrywek. Żółto-niebiescy dwa razy skutecznie gonili wynik w domowej konfrontacji z Siarką. Ekipa z „lotniczego miasta” po końcowym gwizdku czuła jednak niedosyt, bowiem rywale od 45 minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce. Kartonik tego samego koloru obejrzał również trener miejscowych, Łukasz Mierzejewski za dyskusje z arbitrem.
„Stalówka” wyszarpała punkty z nowym trenerem
Stalowa Wola rozwiązała umowę z trenerem Rolandem Thomasem. Jego miejsce na kapitańskim mostku zajął Łukasz Bereta. Wynik bezbramkowy z Orlętami utrzymywał się do 70 minuty. Potem Maj zdobył dwie bramki w ciągu 180 sekund i wydawało się, że komplet punktów pojedzie do Radzynia Podlaskiego. Ostatecznie jednak „Stalówka” doprowadziła do wyrównania.
Na tarczy…
… z Tarnowa wróciła Tomasovia Tomaszów Lubelski. Niebiesko-biali długo remisowali z tamtejszą Unią i byli bliscy wywalczenia punktu w starciu beniaminków, lecz w doliczonym czasie gry dali rywalom zdobyć bramkę. Tym samym, musieli przełknąć gorycz szóstej porażki w trwającym sezonie.
Czerwona kartka nie pomogła
Wynik spotkania KSZO z Wisłoką otwarty został w 31. minucie przez Gałeckiego. Pięć minut później drugą żółtą kartkę obejrzał Majda i gospodarze od 36 minuty musieli sobie radzić w osłabieniu. To była druga czerwona kartka dla tego zawodnika w trwającym sezonie ligowym. Wydawało się, że Wisłoce będzie grało się lepiej i wykorzysta ten handicap. Jednak faul Majdy na Łanusze spowodował, że kluczowy zawodnik dębiczan musiał opuścić boisko na noszach. KSZO dzielnie broniło korzystnego dla siebie wyniku i ostatecznie zaksięgowało komplet punktów.
Łagów traci punkty
-Mamy wielu dobrych zawodników i to nie przypadek, że osiągnęliśmy tak dobre wyniki na rozpoczęciu sezonu – powiedział zawodnik ŁKS Łagów, Przemysław Stelmach dla klubowej strony. Jego zespół jest na razie rewelacją, ale w tej kolejce musiał uznać wyższość Podlasia, które od 55 minuty grało w dziesiątkę. Dwie minuty później Wojczuk zdobył gola na wagę trzech punktów. Łagów plasuje się na trzecim miejscu.
Piszczek napoczął
Piłkarze Wisły Sandomierz przegrali na własnym stadionie z nowym wiceliderem tabeli, Cracovią II Kraków. „Pasy” już w 5 minucie rozpoczęły strzelanie, a rywala napoczął Piszczek, wychowanek tylmanowskiego Lubania z rzutu karnego. Gospodarze wyrównali przed przerwą, a w końcówce meczu Rakoczy dwukrotnie ulokował futbolówkę w bramce Wisły.
Zalane boiska
Z uwagi na panujące niekorzystne warunki atmosferyczne i zalane płyty boiska, mecze - Korony Rzeszów z Sokołem Sieniawa oraz Wólczanki z Czarnymi zostały odwołane.
Wyniki 9 kolejki
Unia Tarnów - Tomasovia Tomaszów Lubelski 2:1 (1:1)
Stal Stalowa Wola - Orlęta Radzyń Podlaski 2:2 (0:0)
Avia Świdnik – Siarka Tarnobrzeg 2:2 (1:2)
Podhale Nowy Targ – Chełmianka Chełm 1:5 (1:2)
Korona Rzeszów – Sokół Sieniawa odwołany
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Wisłoka Dębica 1:0 (1:0)
Wólczanka Wólka Pełkińska – Czarni Połaniec odwołany
Wisła Sandomierz – Cracovia II 1:3 (1:1)
Podlasie Biała Podlaska – ŁKS Łagów 1:0 (0:0)
Stefan Leśniowski