Golkiper NKP był w wielu meczach jak skala, niewzruszony, pewny swoich umiejętności. Wyciągał takie piłki, że… czapki z głów. To co wyczyniał między słupkami wprawiało w wielu meczach w frustrację przeciwników. Najdłuższa passa Styrczuli bez straconej bramki to 365 minut. Obronił cztery rzuty karne. Zapamiętamy kilka jego fenomenalnych interwencji, po których napastnicy rywala musieli się łapać za głowę.
W Ruchu dołączył do Jakuba Bieleckiego i Tomasza Nowaka, z którymi będzie walczył o podstawowy skład.
- Bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do zespołu „Niebieskich”. Z jednej strony jest to dla mnie duże wyróżnienie, a z drugiej wyzwanie, które na pewno daje motywację do pracy na treningach. Jestem podekscytowany tym, jak wielu kibiców ma Ruch – podzielił się swoją radością za pośrednictwem strony klubowej Maciej Styrczula.
Stefan Leśniowski
Foto ruchchorzow.com.pl