Szarotka pojechała nad morze w okrojonym składzie, lecz szybko objęła prowadzenie po indywidualnej akcji Ślusarka, który wzdłuż bandy minął trzech przeciwników, zszedł do środka, położył bramkarza i ulokował ażurową piłeczkę w siatce. Chwilę później Chlebda podwyższył prowadzenie. Górale kontrolowali grę, chociaż momentami wkradało się w ich poczynaniach rozluźnienie. W ostatniej minucie odsłony obrońcy przyglądali się jak Komperda odpierał atak rywala. Górą był także przy dobitce.
W 21 sekundzie drugiej tercji już błędu kolegów z pola nie naprawił. Odpowiedź przyjezdnych była dubeltowa. Najpierw Sujkowski idealnie nagrał na drugi słupek do Brzany, a ten tylko dołożył kij i piłeczka zatrzepotała w siatce. Za chwilę Słowakiewicz z dystansu, spod bandy. zerwał pajęczynę przy krótkim słupku z bramki gdańszczan. Pewne prowadzenie i… niezrozumiałe zachowanie nowotarżan. Zamiast grać spokojnie i podwyższyć prowadzenie, to podali rękę gdańszczanom. Kary, dyskusje z arbitrami wybijały ich z rytmu. Ślusarek zbyt ostro protestował i otrzymał podwójną karę mniejszą. Gospodarze to świetnie wykorzystali i doprowadzili do wyrównania. Identycznie rozegrali akcje i Amerek skompletował hat tricka. Przyjezdni też wykorzystali grę w przewadze, ale szybko stracili prowadzenie po świetnie rozegranym wolnym. Za dużo błędów w defensywie popełniali górale. Gospodarze dość łatwo dochodzili do strzałów, często wyprowadzali kontry dwa na jeden. Goście stracili w drugich 20 minutach aż pięć goli!
Gospodarze na początku trzeciej tercji byli bliscy zdobycia bramki. Doskonałą szanse miał będący w dobrej dyspozycji snajperskiej - Amerek. Z drugiej strony świetną okazję zmarnował Sujkowski. Nie wykorzystał karnego, strzału nie oddał, bo piłeczka zaplatała mu się między nogami. W 52 minucie w strefie ataku piłeczkę stracił Kowalewski i przyjezdni wyprowadzili dwójkową kontrę. Chlebda idealnie nagrał Ślusarkowi na drugi słupek, a ten się nie pomylił. Pomylił się kilka minut później, przegrywając pojedynek jeden na jeden z Bukowskim. Szarotka w końcówce grała dwukrotnie w przewadze, ale bardzo dobrze w obronie grali miejscowi, blokując strzały.
JohnnyBros Olimpia Osowa Gdańsk - Gorący Potok Szarotka Nowy Targ 5:6 (0:2, 5:3, 0:1)
0:1 Ślusarek (3:16)
0:2 Chlebda – Ślusarek (6:56)
1:2 Amerek – Rusiecki (20:21)
1;3 Brzana – Sujkowski (22:29)
1:4 Słowakieiwcz – Zacher (24:02)
2:4 Zaremba – Kowalewski (25:45)
3:4 Amerek – Patryk Żyła (29:03 w przewadze)
4:4 Amerek – Rusiecki (31:01 w przewadze)
4:5 Słowakiewicz – Chlebda (34:57 w przewadze)
5:5 Miszewski – Zaremba (36:16)
5:6 Ślusarek – Chlebda (51:26)
Olimpia: Bukowski - Kowalewski, Samson, Kozal, Przemysła Żyła, Patryk Żyła, Ulanowicz, Miszewski, Rusiecki, Ulewicz, Zaremba, Damps, Łacny, Amerek. Trener Paweł Ludwichowski.
Szarotka: Komperda - Chlebda, Brzana, Sikora, Ryś, Kowalczuk, Ł. Widurski, Ślusarek, Leja, Słowakiewicz, Zacher, D. Widurski, Sujkowski. Trene: Łukasz Chlebda.
Stefan Leśniowski