27.02.2021 | Czytano: 3772

MŚ. Żyła mistrzem świata!

W Oberstdorfie odbył się jubileuszowy 25 konkurs o mistrzostwo świata na skoczni normalnej. Jakże szczęśliwy dla Piotra Żyły, który został mistrzem świata.


 
Od 1962 roku, czyli od mistrzostw świata w Zakopanem, skoczkowie rywalizują indywidualnie o dwa komplety medali, na obiekcie normalnym, który wówczas nazywano średnim, jak i dużym. Można rzec, ze ta skocznia jest specjalnością biało –czerwonych.  Głównie jest to zasługą Adama Małysza, który wygrywał aż trzy razy i jest jedynym skoczkiem w historii, który zdobył na takim obiekcie więcej niż jeden złoty medal. Łącznie wywalczyliśmy w tej konkurencji siedem krążków i w klasyfikacji wszech czasów zajmujemy szóste miejsce. Pamiętny konkurs z 1 marca 2019 roku, który  skończył się podwójnym zwycięstwem, bo srebrny medal wywalczył Kamil Stoch, a Dawid Kubacki złoty medal. Wtedy z 27 miejsca po pierwszej serii wskoczył na najwyższy stopień podium.
 
Po pierwszej serii obrońca tytułu zajmował piątą pozycję po skoku na odległość 102 metry. Bardzo daleko, bo na 23 pozycji plasował się skoczek z Zebu. Tylko 96 metrów i strata 17,5 pkt. do prowadzącego Piotra Żyły. Ten wylądował na 105 metrze. Słabo skoczył Andrzej Stękala, który po skoku 95 metrów sklasyfikowany został na 29 pozycji. Do serii finałowej nie zakwalifikował się Klemens Murańka. Skok o długości 93 metrów dał mu dopiero 36 lokatę.
 
Halvor Granerud też nie zachwycił.  Tylko 99 metrów przy delikatnym wietrze w plecy i przy przeciętnych notach. Lider Pucharu Świata był dopiero szesnasty! Do prowadzącego Żyły tracił 10,4 punktu. Markus Eisenbichler też nie dorównał poziomowi Żyle. 98,5 metra niemieckiego skoczka. Dopiero czternasta pozycja.
 
Żyła prowadził z przewagą 3 punktów nad Anze Laniskiem (102,5 m) oraz 3,1 pkt. nad Ryoyu Kobayashim (104 m). Czwarte miejsce zajmował Karl Geiger (103,5 m), a piąty był Dawid Kubacki (102 m). Obrońca tytułu tracił 0,6 punktu do miejsca na podium. Za nim sklasyfikowani byli:  Pius Paschke (103 m), Marius Lindvik (102 m), Yukiya Sato (104 m) oraz Michael Hayboeck (101 m). Czołową dziesiątkę zamknął Daniel Andre Tande (101 m).
Serię finałowa z naszych reprezentantów rozpoczął Andrzej Stękala i skoczył tylko 87,5 metra.  To nie był też  dzień Kamila Stocha, który w drugim skoku też nie zaimponował odległością (96 m) a do tego zachwiał lądowanie.
Piotr Żyła pofrunął 102,5 metra! POLAK ZOSTAŁ  MISTRZEM ŚWIATA! Żyła wygrał z przewagą 3.6 punktu nad Karlem Geigerem (102 m) i z przewagą 7,3 pkt.  Anze Laniskiem (101 m)  Dawid Kubacki (99 m) skończy rywalizację na piątej lokacie, Kamil Stoch zajął 22. miejsce, natomiast Andrzej Stękała był 30. Nie poddawał się Granerud, który oddał piękny skok (103 m) i w pięknym stylu. Dostał wysokie noty i bardzo długo prowadził i z 16 miejsca wskoczył na czwarte.  
 
Zanosiło się na piękny konkurs. Niestety jury zepsuło go, obniżając najpierw belkę w pierwszej serii, a  w drugiej  za nisko ją ustawiając.
 
 
Stefan Leśniowski
Zdjęcie PZN
 

Komentarze









reklama