13.11.2020 | Czytano: 3219

MHL. Monitoring nie działał i ... (+zdjęcia)

- Uciekł nam remis, bo nie działał monitoring i sędzia nie widział, że krążek znalazł się w bramce. Obserwatorzy byli jednak zgodni, że był gol – mówi Jacek Szopiński, trener MMKS Podhale.


 
Wynik meczu otwarli torunianie, ale cieszyli się nim zaledwie 28 sekund. Podopieczni Jacka Szopińskiego szybko odrobili stratę jednej bramki. Na kolejne trafienie musieliśmy czekać do 29 minuty. Niestety ze zdobyczy bramkowej cieszyli się hokeiści z grodu Kopernika. W końcówce drugiej odsłony odskoczyli już na dwa trafienia.
 
Podhale nie złożyło broni, atakowało, próbowało odwrócić losy spotkania. Okresy przewagi nie przynosiły zmiany rezultatu, aż do 55 minuty. Wtedy J. Malasiński znalazł sposób na pokonanie ostatniej instancji przyjezdnych. Mimo usilnych starań, góralom nie udało się doścignął torunian. W końcówce Jacek Szopiński ściągnął bramkarza, ale ten manewr przyniósł kolejną zdobycz bramkową przeciwnikowi, który trafił do pustej bramki.


 
- Przespaliśmy dwie tercje – twierdzi trener MMKS, Jacek Szopiński. – Makabrycznie słabo zagraliśmy w drugiej odsłonie. Popełnialiśmy proste błędy, mieliśmy dużo strat. Dopiero w trzeciej tercji obudziliśmy się, ale łapaliśmy kary, które nie pozwoliły nam na złapanie właściwego rytmu gry. Ale już w tej części meczu było widać zaangażowanie i walkę. Jedną przewagę wykorzystaliśmy i wycofałem bramkarza. Graliśmy w szóstkę przeciwko piątce rywala, który w trzeciej tercji opadł z sił. Krążek znalazł się w bramce torunian, ale…sędzia stwierdził, iż nie widział gola, a monitoring nie działał. Obserwatorzy byli jednak zgodni, że krążek znalazł się w bramce.  Uciekł nam remis. Prezentowaliśmy się lepiej technicznie, ale goście przewyższali nas warunkami fizycznymi. Nie ma się czemu dziwić, bo przeciwnik był straszy.
 
MMKS Podhale Nowy Targ –  Sokoły Toruń 2:4 (1:1, 0:2, 1:1)
0:1 Maćkowski – Laskowski (11:02)
1:1 Żurawski – Trzebunia (11:30)
1:2 Laskowski – Maćkowski (28:13)
1:3 Dobrzeniecki – Maćkowski (38:32)
2:3 J. Malasiński – Plewa – Trzebunia (54:41 w przewadze)
2:4 Wenker – Lewy – Walczak (59:50 do pustej)
MMKS Podhale: Klimowski – Wikar, Szlembarski, J. Malasiński, Długopolski, Plewa -  Żurawski, Nykaza, Trzebunia, K. Malasiński,  Jarczyk – Sulka, Sarnik, Leja, Siuty, Worwa -  Sokół, Pudzisz, Luberda,  Danel.    Trener Jacek Szopiński.
Sokoły: Guranowski – Dobrzeniecki, Rutkowski, Wenker, Walczak, Lewy – Lewandowski, Schafer, Napiórkowski, Maćkowski, Laskowki – Błotnicki, Kowalski, Mularczyk, Szirkow, Małecki – Krzymowski, Gołębiewski. Trener Paweł Głaz.
 
Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian
 

Komentarze







reklama