15.02.2020 | Czytano: 1625

Ekstraklasa kobiet: Kosztowne błędy

- Ciągle mamy problemy z zestawieniem optymalnego składu. Trudno. Kto może jedzie i gra – mówi trener MMKS Podhale, Arkadiusz Pysz.



 
Nowotarżanki już w 61 sekundzie straciły gola. Kolejne minuty wyrównane. 13 minuta okazała się pechowa dla Florczak, która nie wykorzystała karnego. Na początku drugiej odsłony przyjezdne doprowadziły do wyrównania, ale straciły je grając w… przewadze.   Na początku trzeciej tercji góralki w odstępie 38 sekund straciły dwie bramki. To był kluczowy fragment meczu.

-  Zapłaciliśmy słono  za proste błędy – twierdzi Arkadiusz Pysz, szkoleniowiec Podhala.  – Na tym poziomie nie można sobie pozwolić na straty głupich goli, bo trudno jej później odrobić. W dodatku traciliśmy gole w krótkich odstępach czadowych, a pierwszą już w pierwszej minucie.  Grając w przewadze  moment dekoncentracji kosztował nas utratę kolejnej bramki. Na takim poziomie nie robi się takich błędów, bo to drogo kosztuje. Dzisiaj kosztowały przegraną. Ciągle mamy problemy z zestawieniem  optymalnego składu. Trudno. Kto może jedzie i  gra. Mam nadzieję, że niebawem ustabilizuje się skład i do play off przystąpimy w najmocniejszym zestawieniu.
 
PKS MOS Zbąszyń – MMKS Podhale Nowy Targ 5:3  (1:0, 1:1, 3:2)
1:0 Marek – Stachowiak (1:01)
1:1 Osmala – Gajewska (23:15)
2:1 Marek (31:47 w osłabieniu)  
3:1 K. Szelzchen – Opic (42:07)
4:1 Opic - K. Szelzchen (42:45)
5:1 Adamczyk – K. Szelzchen (45:15)
5:2 Florczak – Pudzisz (48:37)
5:3 samobójcza (59:16)
Zbąszyń: Kotecka - Pawlik Poślednik, Stachowiak, Kubicka, K. Szelzchen, J. Szelzchen, Kasper, Kozłowska, Adamczyk, Marek, K. Waszkowiak, A. Waszkowiak, Opic, Różycka.
Podhale: Młynarczyk – Florczak, Kowalczyk, Jałoszyńska, Krzystyniak, Pysz, Mamak, Gajewska, Pudzisz, Osmala.
 
Stefan Leśniowski   
 

Komentarze









reklama