PHLK: Pierwsza taka seria (+ zdjęcia)

Od pierwszego gwizdka przejęły kontrole nad wydarzeniami na tafli. Po raz pierwszy trafiły rywala w 11 minucie. Mimo wielu okazji, na kolejne gole musieliśmy czekać do drugiej połowy drugiej odsłony. Na gol Florek odpowiedziały krakowianki, ale w ostatniej minucie tej części gry, w odstępie 31 sekund góralki zadały dwa ciosy przybyszkom spod Wawelu.

Również trzecią odsłonę rozpoczęły mocnym akcentem, gdyż w 26 sekundzie po raz kolejny zmusiły golkiperkę Krakowa do wyjęcia krążka z siatki. Stało się jasne, że ta konfrontacja jest już rozstrzygnięta.

- Tylko w pierwszej tercji zagraliśmy ospale, ale potem nasza dominacja na tafli nie podlegała dyskusji – mówi trener Podhala, Zbigniew Podlipni. - Wykorzystaliśmy 50% swoich sytuacji i w kolejnych minutach graliśmy spokojnie. Świetnie z tyłu zabroniła Furtak. Zadowolony jestem z postawy zawodniczek.

MMKS Podhale Nowy Targ – Cracovia 1906 7:2 (1:0, 3:1, 3:1)
1:0 Leśnicka – Podlipni (10:36)
2:0 Florek – Czaja (31:10)
2:1 Łabędź – Kobylańska (36:25)
3:1 Podlipni – Leśnicka – Bukowska (39:27)
4:1 Raducka (39:58 w przewadze)
5:1 Bukowska (40:26)
6:1 Leśnicka – Zamarlik (43:33)
7:1 Raducka – Leśniowska (56:54)
7:2 Szeląg (57:16)
Podhale: Furtak – Jarkiewicz, Mucha, Wielkiewicz, Lesnicka, Podlipni – Zamarlik, Maciaś Paprocka, Bukowska, Florek, Szopińska – Czaja, Grzybek, Leśniowska, Pierwoła, Raducka – Mroszczak, Batkiewicz. Trener Zbigniew Podlipni.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian