Wojciech Tischner trzyma zawsze rękę na pulsie i od kilku lat niepodzielnie króluje w powiecie. Bez wstydu pokazuje się na wojewódzkich parkietach, mimo iż na nich musi się mierzyć z zespołami naszpikowanymi klubowymi zawodnikami.
W mistrzostwach stolicy Podhala jego podopieczni pokazali rywalom gdzie raki zimują. Przewyższali ich co najmniej o dwie klasy, w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Inne zespoły przewyższały ich... tylko pod względem warunków fizycznych. Wyniki Goszczyńskiego na pewno byłyby wyższe, gdyby Tischner całej dwunastce nie dał pograć. Wymieniał ich kwartami i chwała mu za to. Nawet nominalny drugi „zestaw” był zdecydowanie lepszy od wyjściowego składu przeciwników. Do tego jego zespół zagrał bez Fabiana Lesnera (kontuzja) i na pół gwizdka, gdyż wieczorem czekał go ligowy pojedynek w Nowotarskiej NBA.
Występy w tej lidze to strzał w dziesiątkę. Tutaj można poznać dorosły basket, okrzepnąć, nabrać doświadczenia stając naprzeciwko byłych tuzów basketu jak Witold Chamuczyński, Jacek Michalski, Mirosław Ćwikiel... Szkoda, że inni nauczyciele nie chcą pójść w ślady Goszczyńskiego i zgłosić zespołu do NNBA.
Kiedy był ogromny potencjał męskiego basketu na Podhalu ( Gorce w trzeciej lidze, z mody na basket powstała NNBA, mnóstwo było młodych koszykarzy o sporych umiejętnościach) Witold Chamuczyński proponował ligę szkolną. Regularne rozgrywki, by wyłaniać „diamenty”, a potem je szlifować. Nie spotkał zrozumienia wśród belfrowskiej braci i innych ludzi od sportu w mieście. Niestety większości terminy nie odpowiadały, bo były po zajęciach szkolnych bądź w soboty. Skończyło się na niczym i dzisiaj ubolewamy, że brakuje w stolicy Podhala basketu w męskim wydaniu.
Wielu nauczycieli podczas tego turnieju narzekało, że poziom jaki reprezentują ich zawodnicy, to nie ich wina.
– Taki dostałem materiał z Gimnazjów - mówi Piotr Jarząbek z ZSCKR. – Mam najmłodszy zespół, samych pierwszoklasistów. Mam nadzieję, że złapią bakcyla i będą chcieli rozwijać się koszykarsko.
Inni narzekali, że nie mają gdzie trenować, bo brakuje w ich szkole sali gimnastycznej. – Ćwiczymy na korytarzach – mówi Wiesław Firek, z ZSE. Mimo to zawstydził tych, którzy maja warunki, gdyż dobrnął do finału! W finale jego nie miał już nic do powiedzenia. Został zmiażdżony przez czołg z I LO im. Seweryna Goszczyńskiego.
Wyniki:
Zespół Szkół Ekonomicznych Nowy Targ – Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego Nowy Targ 12:8,
Zespół Szkół nr 1 Nowy Targ – Zespół Szkół nr 3 Nowy Targ 15:29,
ZSE – Zespól Szkół Technicznych Nowy Targ 10:7,
ZS nr 1 - I LO Nowy Targ 9:51,
ZSCKR – ZST 6:19,
ZS nr 3 – I LO 17:47.
O III miejsce:
ZST – ZS nr 3 10:18.
Finał:
I LO – ZSE 29:4.
I LO: Łukasz Draus, Hubert Giłka, Piotr Nenko, Mikołaj Kacprzak, Maksymilian Dewera, Fabian Lesner, Rafał Jachymiak, Mariusz Wcisło, Maciej Bogacz, Bartosz Grzesiak, Jakub Koszarek, Maksymilian Szal, Jakub Nowak. Trener Wojciech Tischner.
ZSE: Bartek Podawacz, Krystian Kocańda, Marcin Hełdak, Grzegorz Łapsa, Radek Szperlak, Szymon Handzel, Wojciech Blubla, Wojciech Ścisłowicz, Piotr Fąfrowicz, Krystian Dudek, Bolesław Sikora. Trener Wiesław Firek.
ZS nr 3: Zbigniew Niegłos, Andrzej Jagielski, Szymon Rapacz, Michał Rokicki, Tomasz Chamuczyński, Grzegorz Żółtek, Bartosz Pindel, Dominik Gacek, Hubert Worwa. Trener Wiesław Krauzowicz.
ZST: Adrian Wójciak, Dariusz Augustyniak, Sebastian Kornak, Marcin Szczechowicz, Adam Gąsiorek, Dawid Gacek, Dawid Korniak, Karol Dudek, Michał Omylak. Trener Wojciech Niemczyk.
ZS nr 1: Piotr Jurzec, Michał Skiba, Jarosław Mierzwa, Arkadiusz Kozioł, Maciej Hasaj, Paweł Majerski, Tomasz Hajnos. Trener Gabriela Klocek.
ZSCKR: Jakub Karpierz, Sebastian Pańszczyk, Tomasz Leja, Piotr Pisarczyk, Hubert Żywioł, Jakub Jakubiec, Dominik Dąbroś, Adrian Bodziony, Paweł Bargiel, Patryk Czech, Paweł Twardosz, Adam Piorun. Trener Piotr Jarząbek.
Stefan Leśniowski