08.11.2009 | Czytano: 2120

Kontuzja liderki (+zdjecia)

W hali nowotarskich Gorców rozegrano 32. Turniej o Puchar Tatr w koszykówce dziewcząt i chłopców z rocznika 1995. Organizatorem turnieju był Krakowski Okręgowych Związek Koszykówki i KS Gorce Nowy Targ. Ponieważ w turnieju dziewcząt w ostatniej chwili wycofała się reprezentacja Łodzi jej miejsce zajęły juniorki Gorców, które wystąpiły poza konkursem.

- Potraktowaliśmy imprezę szkoleniowo – mówi trener Gorców, Wojciech Polak. – Potykaliśmy się z młodszymi o dwa lata przeciwniczkami, a więc fizycznie byliśmy zdecydowanie mocniejsi. toteż otrzymaliśmy świetna okazję, by przećwiczyć nowe schematy gry. Widać, że coraz lepiej je dziewczęta rozumieją i potrafią realizować na parkiecie.

Z Podkarpaciem można było być zadowolonym z postawy dziewcząt. Zarówno w ataku pozycyjnym jak i z wyprowadzaniem szybkich kontr. Kilka akcji naprawdę mogło podnieść z siedzeń kibiców. – W obronie również dobrze zagraliśmy, przede wszystkim agresywnie, odcinaliśmy rywalki od podań, czasami kryliśmy na całym boisku, głównie po celnym osobistym. Kluczem do zwycięstwa były zbiórki – twierdzi Wojciech Polak.

Reprezentacja Małopolski, w barwach której wystąpiła nowotarżanka Asia Szopińska, okazała się bardzo wymagającym rywalem. Zawiesiła nowotarżankom znacznie wyżej poprzeczkę. Przez dwie kwarty gospodynie potwornie się mordowały. Przegrywały walkę na tablicach, zaliczyły sporo strat. Toteż cały czas były w pozycji goniących. Dopiero w ostatnich 3 minutach drugiej ćwiartki udało się góralkom wyjść na prowadzenie, a po przewie szybko odskoczyły na 9- 11 punktów i taką przewagę utrzymały do końcowej syreny.

- Uczulałem zawodniczki, że bardzo ważną jest deska. Jeśli ją wygramy, to będziemy triumfować w całym meczu. Pierwsze dwie kwarty w tym elemencie byliśmy gorsi, ale po przerwie spokojnie zastawialiśmy i walczyliśmy na deskach. Wychodził nam atak pozycyjny, wyprowadzaliśmy szybkie, składne i kombinacyjne ataki. Błędów nie uniknęliśmy, ale wynikały one ze zmęczenia.

W końcówce meczu z łokcia w kość jarzmową potraktowana liderka nowotarskiego zespołu Agata Nykaza. Nie ładnie to wyglądało. Trzeba było udać się do szpitala. Zabrakło Agaty i w ostatnim pojedynku jej koleżanki nie poradziły sobie z reprezentacją Śląska.

- Zagraliśmy ospale, a trzecia kwarta zupełnie nam nie wyszła – mówi Wojciech Polak. – Dopiero w końcówce się obudziliśmy, ale było juz za późno. Na 2 minuty prze końcem przegrywaliśmy 52:54, kryliśmy swego, ale „trójki” nie weszły.

Gorce Nowy Targ – Podkarpacie 96:73 (26:17, 23:20, 19:20, 28:15)
Gorce: Leśnicka 4, Kram 2, Żegleń 4, Czubernat 4, Krzysztofiak 15, Perhon 10, Jeżewska 4, Słaby 6, Lasak 19, Nykaza 28. Trener Wojciech Polak.

Gorce Nowy Targ- Małopolska 66:55 (14:17, 22:13, 16:13, 14:11)
Gorce: Leśnicka 6, Kram, Żegleń 4, Czubernat 6, Krzysztofiak 12, Prehon 2, Jeżewska 6, Słaby 10, Lasak 7, Nykaza 13. Trener Wojciech Polak.

Gorce Nowy Targ – Śląsk 52:58 (16:12, 14:17, 6:16, 16:13)
Gorce: Leśnicka 2, Kram, Żegleń 15, Czubernat 6, Krzysztofiak 6, Perhon 2, Jeżewska 8, Slaby 6, Lasak 7. Trener Wojciech Polak.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama