01.10.2016 | Czytano: 1734

W sporcie nie ma nic za darmo (+ zdjęcia)

Wicemistrzowie Polski zlekceważyli beniaminka i w piątek czerwienili się ze wstydu. Taki zimny prysznic dobrze im zrobił, bo nazajutrz udzielili krakowianom solidnej lekcji unihokeja.

- Spodziewałem się trudnego początku sezonu, bo skład mocno został przemeblowany. Zmieniliśmy zawodników, a to wymaga czasu, by wszystkie klocki ułożyły się w jedną całość – tłumaczył na gorąco piątkowe niepowodzenie Lesław Ossowski. - Najgorsze, że przeszliśmy obok meczu. Myśleliśmy, że bramki będą same się zdobywać. Tymczasem beniaminek zagrał bardzo ambitnie. Trzeba pochwalić go za wielką wolę walki, którą nadrabiał braki w wyszkoleniu technicznym. Ponadto bardziej mu się chciało niż nam. Próbowaliśmy grać pressingiem, ale często był nieudany i traciliśmy łatwe gole. W końcówce straciliśmy gola po karnym, który doprowadził do dogrywki. Słaby mecz w naszym wykonaniu. Musimy zabrać się do pracy i poprawić elementy, które szwankowały.

Przez noc szwankujących elementów nie zdołali poprawić, ale wyszli skoncentrowani i żądni rewanżu. To wystarczyło, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że umiejętności wicemistrzom kraju nie brakuje. Chcieli udowodnić beniaminkowi, że wczoraj tylko ich słaba dyspozycja sprawiła, że pod Wawel wrócili z jednym punktem. W rewanżu rywala po prostu rozstrzelali. To była bezkrwawa rzeź niewiniątek.

- Byliśmy źli na siebie po wczorajszym meczu. Okazało się, że w sporcie nie ma nic za darmo. Trzeba pracować nawet z teoretycznie słabszym rywalem. Dzisiaj pressing był skuteczny, a przede wszystkim byliśmy skoncentrowani na graniu, a nie na wytykaniu sobie błędów i gadania z sędziami. Chcieliśmy udowodnić, że wczoraj był wypadek przy pracy. Byliśmy skuteczni, a mieliśmy jeszcze sporo sytuacji, by wynik był wyższy. Zmazaliśmy plamę – powiedział Lesław Ossowski.

Gorący Potok Szarotka Nowy Targ – Multi Killers Kraków 10:9 K (4:4, 4:3, 1:2; 0:0) i 20:2 (3:0, 9:0, 8:2)
Bramki dla nowotarżan:
Spyra 2, Kwak 2, Żuk 2, Ślusarek, Ligas (I mecz); Ossowski 7, Ślusarek 4, Augustyn 3, Ligas 2, Spyra 2, Żuk, Widurski (II mecz).
Gorący Potok Szarotka: Jastrzębski; Ligas, Kwak, Spyra, Augustyn, Frysztak – Ryś, Garb, Ossowski, Ślusarek, Żuk – Brzana, Sikora, Widurski. W rewanżu nie zagrał Kwak.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Michał Adamowski
 

Komentarze







reklama