29.09.2016 | Czytano: 4981

„Nie wyobrażam sobie życia bez unihokeja” – wywiad z Kasią Fułą

Na początku września rozpoczął się kolejny sezon w Bzik Akademii Sportu. Akademii, która na Podhalu jest czymś nowym i wyjątkowym, a sekretem jej niepowtarzalności są ludzie, którzy ją tworzą. Jedną z takich osób jest Katarzyna Fuła, trener unihokeja, której zadaliśmy kiedyś kilka pytań o jej pracę w Bziku i prywatne cele na nowy sezon.

Seria: „Ludzie, którzy tworzą coś fantastycznego” – część II: Katarzyna Fuła

Wraz z Ryszardem Kaczmarczykiem trenuje sekcję unihokeja w Bzik Akademii Sportu. Uwielbia dzieci, więc praca ta sprawia jej wielką przyjemność. Prywatnie jest zawodniczką żeńskiej drużyny unihokejowej – MMKS-u Podhale Nowy Targ, z którym w zeszły weekend dwoma zwycięstwami zainaugurowała sezon 2016/2017 (wygrane 7:6 po dogrywce oraz 7:6 z UKS Multi – 75 Killers Kraków).

Zapraszamy do lektury wywiadu z Katarzyną Fułą, unihokeistką, reprezentantką Polski i trenerem Bzik Akademii Sportu.

Jakub Udziela: Za tobą pierwszy sezon w roli trenera. Jak go wspominasz?
Katarzyna Fuła: Wiadomo, że są wzloty i upadki, ale ogólnie bardzo pozytywnie. Nie sądziłam, że praca z dziećmi może mi sprawiać aż tyle radości. Mimo że dołączyłam do Bzika dopiero w połowie zeszłego sezonu, cieszy fakt, że dzieciaki robią duże postępy.

Co najbardziej podoba Ci się w pracy z dziećmi?
- Na pewno ich zaangażowanie oraz trud, jaki wkładają w każdy trening. Wielu z nich pokazuje wielki optymizm oraz uśmiech, co napędza do dalszej pracy, a ich solidność staje się później widoczna.

Czemu zdecydowałaś się być trenerem akurat w Bziku? Miałaś kiedyś możliwość trenowania młodszych gdzie indziej?
- Myślę, że oferta Bzika pojawiła się w najlepszym dla mnie momencie. W mojej codzienności pojawiło się trochę więcej czasu, co przede wszystkim wykorzystałam właśnie na trenowanie dzieciaków. Był to mój pierwszy sezon jako trener. Dotychczas nie miałam okazji trenować docelowo unihokeja.

Oprócz tego, że trenujesz, jesteś też aktywną zawodniczką i uczestniczką licznych już zgrupowań Reprezentacji Polski. Co napędza cię do treningów i do tego, by spełniać marzenia?
- Unihokej póki co to moje życie, a każdy następny medal, wyróżnienie oraz powołanie do Reprezentacji daje jeszcze więcej motywacji do tego, co się robi. Jestem osobą, która nie radzi sobie bez ruchu, więc na ten czas nie wyobrażam sobie, żeby w moim życiu nie było czasu ani możliwości grać w unihokeja.

W ubiegłym sezonie z drużyną (przyp. red. MMKS Podhale Nowy Targ) wywalczyłyście brązowe medale Mistrzostw Polski, a w Bziku miałaś okazję przekazywać pasję młodszym dzieciakom. Jakie plany na nowy sezon: zarówno jako zawodnik, jak i jako trener?
- Jako trenerka chcę zarażać swoją pasją jeszcze większą liczbę dzieciaków, by zobaczyły jaki to piękny sport i by mogły się uczyć go z samą przyjemnością. Ważne jest również to, by miały możliwość rozgrywania jak największej ilości meczów, bo dzięki temu nabierają większej pewności na boisku i wiedzą jakich błędów w kolejnych nie mogą powtarzać. Dużo pracy motorycznej i kondycyjnej jeszcze przed nami, ale myślę, że - wraz z ich zaangażowaniem - jesteśmy w stanie zrobić spory krok do przodu w tym sezonie. Jako dla zawodniczki cel jest na pewno wyższy niż w poprzednim sezonie – chcę, aby złoto wróciło do naszej drużyny i dołożymy wszelkich starań, żeby tak było.

Seria: „Ludzie, którzy tworzą coś fantastycznego”

Tekst Jakub Udziela
Zdjęcia Bzik Akademia Sportu

Komentarze







reklama