30.09.2009 | Czytano: 1442

Są najlepsze

Juniorki młodsze Gorców Nowy Targ zajęły pierwsze miejsce w międzynarodowym turnieju unihokeja, który rozegrano w słowackiej Stupavie. Udowodniły, że tytuł mistrza Polski dostał się w godne ręce. W imprezie uczestniczyło dwanaście zespołów z Czech, Słowacji i Polski. Uczestnicy podzieleni zostali na dwie grupy, w których grano systemem dwa razy po 12 minut.

- W rywalizacji grupowej zajęliśmy drugie miejsce – mówi trener nowotarżanek, Arkadiusz Pysz. – Rozpoczęliśmy turniej od przegrane 1:2 ( 0:1, 1:1) z reprezentacją Polski do lat 15. Honorowe trafienie zaliczyła Kubowicz. Kolejny nasz rywal Fbk Nitra nie stawił się na boisku i otrzymaliśmy walkower 5:0. W kolejnych spotkaniach pokonaliśmy Fbk Niżna 1:0 (0:0, 1:0) po golu Kaczmarczyk i Brno 5:0 (2:0, 3:0). W tym przedostatnim grupowym spotkaniu cztery gole zdobyła Kubowicz, a jednego Chowaniec. W ostatnim grupowym występie zremisowaliśmy 1:1 ( (1:0, 0;1) z Namestovą, po bramce Tymek.

- W ćwierćfinale gładko pokonaliśmy Pepino Ostrawa 5:1, a łupem bramkowym podzieliły się: Kubowicz 2, Timek 2 i Kaczmarczyk. Przeciwnik nie miał nic do powiedzenia. Od pierwszego gwizdka sędziego narzuciliśmy swój styl gry. Dziewczęta starały się grać jak najdalej od naszej bramki i wykonały te założenia taktyczne wzorowo. Tylko dzięki naszej słabszej dyspozycji strzeleckiej przeciwnik nie stracił więcej bramek.

W półfinale trafiliśmy na Fbk Pruske bardzo mocny zespół, który w grupie ograł wszystkich konkurentów, notując imponujący bilans bramkowy, 34 gole. Między innymi pokonał kadrę Polski U 16. Bardzo uważnie zagraliśmy w defensywie i kłuliśmy rywalki swoimi żądłami. Mecz w sumie był wyrównany, z tym, że stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych. Spotkanie w regulaminowym czasie nie zostało rozstrzygnięte. Padł rezultat 3:3. Dwie bramki zdobyła Timek, a jedną Chlebda. Finalista musiał zostać wyłoniony, toteż sędziowie zarządzili wykonywanie rzutów karnych. W tym elemencie okazaliśmy się lepsi. Florczyk i Kaczmarczyk pokonały bramkarkę Pruske, a nasza golkipera tylko raz skapitulowała.

Ćwierćfinał i półfinał w myśl regulaminu rozgrywany był dwa razy po 15 minut, natomiast finałowy pojedynek toczył się w trzech tercjach po 15 minut każda. W finale natrafiliśmy na rywala z grupy, z którym przegraliśmy, czyli kadrą Polski do 15 lat. Tym razem kadrowiczki nie miały nic do powiedzenia. Rozegraliśmy świetne spotkanie w ataku i obronie. Zwłaszcza pierwsza tercja w naszym wykonaniu mogła każdemu zaimponować. Po siedmiu minutach prowadziliśmy 3:0. Dużo biegaliśmy po całym boisku, nie pozwalając przeciwnikowi na swobodę ruchów, rozwinięcie skrzydeł i opanowanie piłeczki. Oddaliśmy dużo strzałów, graliśmy kombinacyjnie, przewyższaliśmy kadrowiczki szybkościowo. Po strzeleniu ósmej bramki spuściliśmy nieco z tonu, ale wynik 8:2 ( 5:1, 3:1, 0:0) robi wrażenie. Bramki w tym meczu zdobyli: Kubowicz 3, Tymek 2, Kaczmarczyk 2, Chowaniec.

Gorce: Izabela Mrugała; Aleksandra Florek - Joanna Chlebda, Paulina Dębska - Justyna Florczak; Sabina Kaczmarczyk - Kinga Leśniak - Magda Chowaniec, Agnieszka Timek - Agata Tymek - Anna Kubowicz, Magda Pirchała - Magda Mamak - Dagmara Dyrda.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama