Podhalanie bezbramkowy rezultat utrzymał się zaledwie 81 sekund. Później bramki sypały się jak z rogu obfitości. Tyle, że krążki wpadały tylko do bramki Podhala. W pierwszych 20 minutach aż sześć razy Knap musiał z „sieci” wyciągać czarny kauczukowy przedmiot. Jastrzębianie zdecydowanie przewyższali nowotarżan w każdym elemencie hokejowej sztuki. Lepiej wyszkoleni technicznie, dobrze operowali kijem, swobodnie i dynamicznie poruszali się na łyżwach i dlatego potrafili konstruować składne akcje. Grali przede wszystkim rozsądnie, prezentując większą dojrzałość i chytrość. Warunkami fizycznymi również przewyższali górali.
Podhalanie w pierwszej tercji wypracowali sobie tylko jedną doskonałą okazję. W pierwszych minutach odsłony Duda „urwał” się obronie, ale w sytuacji sam na sam nie potrafił ulokować krążka w bramce. Później górale szarpali się w chaotycznej „małej grze”, przez większą cześć tercji wybijając krążek z własnej tercji, sporadycznie goszcząc w tercji przeciwnika.
W drugiej tercji były momenty, w których jastrzębianie długimi minutami zamykali rywala w ich tercji, jakby grali w przewadze. A tak nie było. Chcieli też wjechać z krążkiem do bramki, rozgrywając koronkowe akcje. Łuszczek, który zmienił Knapa, miał pełne ręce roboty, skapitulował tylko dwa razy. Trzeba też powiedzieć, że jastrzębianie nie forsowali takiego tempa jak w pierwszych 20 minutach. Górale w końcówce tercji grali w przewadze, mieli dwie sytuacje, ale też nadziali się na dwójkową kontrę. Mieli szczęście, że nie stracili gola, bo kontrujący duet przekombinował.
Trzecia tercja to dogrywanie. Jastrzębianie nie chcieli ustanawiać bramkowych rekordów, a Podhale – mimo kilku szans – wykorzystało jedną, po błędzie bramkarza. Wykorzystując nonszalancję w szeregach przeciwnika. Radość górali z trafienia była ogromna, jakby to był gol na wagę awansu. Tym samym Podhale wygrało tercję.
GKS JKH Jastrzębie – MMKS Podhale Nowy Targ 8:1 (6:0, 2:0, 0:1)
1:0 Galant – Zając- Kijas (2:21)
2:0 Hławiczka – Sikora – Nietrzebka (7:51)
3:0 Wałęga – Galant (9:44)
4:0 Hławiczka – Nietrzebka (11:06)
5:0 Sikora – Górny – Nierzebka (14:16)
6:0 Wałęga – Zając (16:23)
7:0 Nietrzebka – Sikora – Hławiczka (28:49)
8:0 Wałęga – Galant – Zając (30:49)
8:1 Rzeczkowski – Parszywka – Duda (56:20)
JKH: Szczęsny (20:00 Breske) – Galant, Sikora, Wałęga, Jasnos, Kijas – Hławiczka, Pilch, Nietrzebka, Jacak, Górny – Krzyształa, Rzekanowski, Zając, Gigla, Woźniak. Trener Marek Chrabiański.
Podhale: Knap (20:00 Łuszczek Bień) – Bocheński, Węglarczyk, Rzeczkowski, Duda, Szlachtowski – Walicki, Marek, Jędrol, Artemienko, Zubek – Kozielski, Siaśkiewicz, Parszywka. Trener Jacek Szopiński.
Stefan Leśniowski